2024/12/20

All I want for Christmas is...

Boże Narodzenie w tym roku nadchodzi wyjątkowo szybko, aż trudno mi uwierzyć, że niebawem będzie Wigilia. Przyznam, że nie jestem gotowy na Święta i tym bardziej nie czuję w tym roku ich klimatu. Czyżby to kwestia większej liczby wiosen na liczniku? 

Niemniej nie wyobrażam sobie, żeby na blogu nie było żadnego wpisu świątecznego! Poniekąd zabawa różnymi tematycznymi grafikami w rytm świątecznej muzyki pozwala mi nieco się wczuć w atmosferę Bożego Narodzenia. A jak u Was to wygląda? Też potrzebujecie tych kolorowych dekoracji i zimowej aury, aby poczuć, że już Święta?

Pomyślałem, że w tym roku przygotuję krótki dyskusyjny post na wzór wpisów Elizabet-Mary z kategorii Blogmas, które bardzo miło wspominam. To były dobre czasy! Widzę, że Rocka przygotowała już wspaniały baner na grudzień, więc czas na coś ode mnie :)

Postanowiłem poruszyć w tym wpisie kilka wątków, skojarzeń, które od paru lat towarzyszą mi co roku w okresie świątecznym. Na początek...

Kartki świąteczne
Wysyłanie kartek świątecznych to piękny zwyczaj, który mam wrażenie już zanika. Zamiast wybierać tradycyjne papierowe kartki raczej sięgamy po wirtualne grafiki, które można dużo szybciej i łatwiej wysłać bliskim. Sam nigdy nie wysyłałem kartek, ani też nie dostałem. Może za rok uda się coś zmienić?

Prezenty zapakowane w pudełka i kolorowy papier

Powyższa grafika miała odwzorować dziecięce wyobrażenia o choince i stosie prezentów pod nią. Ile radości dawało szukanie prezentów dla siebie i odkrywanie, co jest w środku! W moim przypadku szeleszczący papier, dobra zabawa, odgłos dzwonków i tłuczonych szklanych bombek są już tylko wspomnieniami. Mam nadzieję, że Wy nie zapominacie chociaż w okresie świątecznym pielęgnować swojego wewnętrznego dziecka :)

Rudolf Czerwononosy

Chyba każdy z nas jak był młodszy wierzył, że kiedyś zobaczy prawdziwe sanie św. Mikołaja i zaprzęg reniferów w pięknej zimowej krainie. Takie wyobrażenia tworzyły przeróżne opowieści, bajki i filmy. Moje są związane z filmem Rudolf Czerwononosy, który do dzisiaj mam zachowany na kasecie. Pamiętacie jaki świąteczny film z dzieciństwa wpływał na Waszą wyobraźnię?

Świąteczne wypieki

Świąteczne wypieki to oczekiwanie wielu domowników, a często zmora dla osób, które muszą to przygotować ;) Inni zaś korzystają ze świątecznych cateringów, ale narzekają na ich ceny. Do którego teamu się zaliczacie? Nie wiem jak Wy, ale ja mam w tym roku ogromną ochotę na keks i makowiec!

Zmora singli

Dotychczas było bardzo sielankowo i beztrosko, więc czas na kij w mrowisko, czyli nachalne pytania od krewnych, czemu jest się samemu. Im jest się starszym, tym częściej mierzy się z takim wyzwaniami. Chyba w każdej rodzinie znamy kogoś, kto będzie o to dociekał. Przecież nic na siłę... może innym po prostu pisana jest samotność? Z drugiej strony, skrycie chciałoby się spędzić Święta w towarzystwie ukochanej osoby... Przeróżne komedie romantyczne ze świątecznymi wątkami nie pomagają ;) 

To by było tyle z moich przemyśleń! Jestem ciekaw co o tym sądzicie i jak bliskie są Wam powyższe tematy! 
Trzymajcie się, do następnego! 

7 komentarzy:

  1. Ojj zdecydowanie potrzebuję dużo świątecznych bodźców żeby poczuć jakikolwiek klimat świąt. W tym roku to już mam totalnie wywalone na święta, mimo że w tym roku wyjątkowo spędze je w domu rodzinnym.
    Kartki świąteczne są super i cieszy mnie, że moja mama wymienia je co roku z kilkoma osobami, to naprawdę miłe dostać taką kartkę zamiast życzeń w SMS. Ja już wysyłam tylko kaztki z moich podróży, co z każdym rokiem staje sie trudniejsze, bo w wielu miejscach truno jest kupić kartki pocztowe, a co dopiero znaczki...
    Ja zawsze chcialam zobaczyć Aniołka (to on w moim regionie przynosi prezenty), ale raz przyłapałam mamę na chowaniu prezentów pod choinką i cała magia prysła :D
    Wypieki... noo to jest jedyna rzecz (zaraz obok barszczyku), które dają mi jeszcze radość w święta. Uwielbiam ciasta i ciasteczka mojej mamy, bo kojarzą mi się z dzieciństwem :D

    A do ostatniego punktu dodałabym jeszcze pytania o to kiedy dzieci, albo kiedy ślub hahaha. To taka trójca święta, żeby komuś dowalić przy wililijnym stole i przy okazji wtrącić nos w nieswoje sprawy ;)

    Mam nadzieję, że w te święta Redakcja i Czytelnicy będą mieli miły czas, bez osobistych pytań, na które nie chce się odpowiadać, dużo dobrego jedzonka i spokoju :D

    Ksante

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety chyba z biegiem lat przestaje sie czuc magie swiat :( dzisiaj dziwie sie ludziom, ktorzy prawie nie obchodza lub w ogole, byc moze kiedys i mnie to dopadnie... nasze mamy jeszcze ten zwyczaj pielegnuja, ale co dalej? czas najwyzszy wypytac znajomych o adresy i wyslac wszystkim po kolei :D musisz wybierac sie do bardzo odleglych destynacji skoro sa takie problemy ;) hej, w tym roku tez najbardziej smakowal mi barszczyk :D trzeba przyznac, ze musialy to byc slodkie Swieta! :) o dziwo mnie w tym roku niewygodne pytania ominely, ale jeszcze te wspomniane przez Ciebie sa bardzo popularne...
      Dziękuję! :*

      Usuń
  2. Ja jako dziecko czułam tą magię cały miesiąc - ależ bym się cofnęła do tego czasu :(((( Teraz prawie w ogóle.
    Kiedyś wysylaliśmy kartki do rodziny! Ale teraz to niestety tylko SMS...

    Jeśli chodzi o niewygodne pytania, to moja najbliższa rodzina z którą spędzam wigilię ich nie zadaje - dlatego ja osobiście uwielbiam spędzać z nimi czas. Natomiast wiem, że u wielu z Was tak nie jest i bardzo współczuję. One nigdy się nie kończą. Potem jest - kiedy ślub, kiedy dziecko, kiedy wasze mieszkanie, kiedy drugie dziecko, kiedy coś tam....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam dokladnie tak samo, niestety te czasy juz chyba nie wroca :( cale szzcescie, ze u Ciebie bliscy sa wyrozumiali pod tym wzgledem :) masz tez racje, ze pytania moga byc rowniez bardziej niewygodne... wszystko przed nami? 🙃

      Usuń
  3. Moi rodzice też jeszcze wysyłają takie kartki! Co prawda tylko jedną, ale zawsze i na każde większe święta typu Wielkanoc czy Boże Narodzenie :D Co do świątecznych wypieków to bardzo lubię je jeść, ale piec już niekoniecznie haha :D Kurcze, chyba nie mam ulubionych filmów świątecznych. Tak mi się wydaje że większość tych filmów to straszny kicz i nuda, ale może się nie znam. Ja w każdym razie nie jestem ani team Kevin, ani team Grinch haha :D
    Kowalska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piekny zwyczaj, naprawdę! Co do pieczenia, to faktycznie moze byc upierdliwe ;) w zupelnosci rozumiem ☺️ podobnie jak Ty nie jestem fanem zadnych z tych filmow, Kevin nigdy nie ogladalem, Grincha dopiero w tym roku odkrylem 👀 tego typu filmy sa dosc przewidywalne, wiec masz racke, ze moga byc nudne :(

      Usuń
  4. Kartki, to piękny zwyczaj. Niestety nie znam ludzi, którzy wysyłają kartki czy listy. Ja sama od czasu do czasu żeby zaskoczyć swoich przyjaciół wysyłam im listy czy kartki, ale tylko sporadycznie, wiem, że sprawa im to radość. Szkoda, że oni nie odpowiadają w ten sam sposób.

    OdpowiedzUsuń