Bardzo delikatny makijaż

Dzisiaj mam dla Was bardzo delikatny makijaż w stonowanych, neutralnych kolorach: nieco szarości, beżu i brązu. Takie przyjazne połączenie.

Niewiele zmieniło się od zeszłego tygodnia, jeżeli chodzi o moje policzki: bronzer Rose z Sephory, biały rozświetlacz z Transform i na granicy tych dwóch kolorów nałożony jest róż warm apricot.

1. Czekoladowym cieniem z Sephory w zewnętrznym kąciku oka narysowałam trójkąt, który delikatnie schodzi także na dolną powiekę. Na samym końcu jego ramienia postawiłam szarą kropkę w odcieniu silver.
2. Bardzo precyzyjnie i ostrożnie nałożyłam kolejny kolor - more mocca. Znajduje się on nie tylko tam, gdzie zakończyłam trójkąt z poprzedniego punktu, ale również przy samej linii rzęs górnej powieki.
3. Wygląd wewnętrznego kącika złagodziłam, dodając kilka warstw koloru nude beige.
4. Opcjonalnie: na dolną powiekę nałożyłam nieco białego cienia, zdecydowałam się też na delikatne podkreślenie rzęs kolorem crimson, pochodzącym z jednej ze starszych dostaw do Dot.

Usta świetnie będą wyglądały, gdy pozostaną w naturalnym kolorze, ale ja zdecydowałam się trochę zaszaleć i kupiłam szary barwnik do ust z najnowszej kolekcji Transform. Nieco mnie zaskoczył tym, jak delikatny jest jego efekt, gdy widzimy go z poziomu apartamentu.