Pewnie zdziwcie się jeśli powiem, że poniższy look pierwotnie miał być odwzorowaniem kreacji Emily Ratajkowski z oscarowego after party Vanity Fair w 2020 roku. Modelka w dość prostej i minimalistycznej kreacji podkreśliła swoją boską sylwetkę. U mnie biały top również wyeksponował zgrabne ciało. Żeby nie było zbyt pusto, dodałem pudrowo różowy szal z Chanel. W roli dodatków jest jedynie łańcuszkowy pasek tej samej marki (chociaż na Stardoll to akurat Voile). Spod szerokich białych spodni wystają sandałki z cienkimi paskami. Miało być wieczorowo, a wyszło trochę codziennie, ale z odrobiną luksusu i elegancji.
Podoba mi się, lubię takie delikatne, jasne zestawienia :D
OdpowiedzUsuńTrochę taka smutna stylizacja, ostatnio czuję się bardziej kolorowa hehe ale jest serio ładnie, kojarzy mi się z piżama party xD
OdpowiedzUsuń