T-SHIRTY Z LOGAMI ZESPOŁÓW
No witam! Skumajcie jak bardzo modne są już od dłuższego czasu koszulki z logami zespołów! Moda ta bardzo dobrze ma się w świecie gwiazd, których fotki Wam podrzucam:
Tak jak widzicie, Lady Gaga w koszulce Judas Priest (no kocham ją za to no <3) i Skid Row. Rihanna także w koszulce Priest, ale za nią nigdy nie przepadałam. Hailey Baldwin i Slayer, Justin w koszulce Mansona, chociaż akurat ta sytuacja mnie bawi, bo obaj zdaje się mieli jakąś spinę w niedalekiej przeszłości :D Ale mniejsza z tym. Gwiazdy lubią nosić zespołowe koszulki. Pytanie dlaczego? Sposób na autopromocję, czy rzeczywista miłość do ulubionego bandu? Ja to sprawdzam pytając ludzi o imiona i nazwiska członków zespołu, który dumnie noszą na klacie, bo gardzę pozerami, no ale Kristen Stewart nie zapytam czy naprawdę lubi Led Zeppelin i czy przypadkiem nie wybiera się na ich koncert w Sosnowcu ;D
Rocka oczywiście również nosi takie koszulki:
Rocka oczywiście również nosi takie koszulki:
A Wy? Lubicie identyfikować się z ulubionym artystą poprzez ubiór? :)
To Rocka wymieni skład Black Sabbath na płycie Heaven And Hell ;) Tak w ogóle, te koszulki fajnie wyglądają (czcionki, grafiki) i raczej to jest przyczyną, że stały się tak popularne wśród różnych gwiazdek. Chociaż, może Kim Kardashian naprawdę słucha Metalliki? XD stardollowy10
OdpowiedzUsuńCholera zapomniałam ;)) Kurczę, czy Kim lubi Metę to nie wiem, ale Gaga z Robciem Halfordem się chyba lubi :D
UsuńCóż Rocka, muszę zatem skonfiskować Tobie tą koszulkę. ;) Jesteś pozerką. ;))) stardollowy10
UsuńJa mam z okładką debiutu :D
Usuńmam w swojej realnej szafie koszulki z kapelami które lubię,jeszcze marzy mi się kilka ale za chiny ludowe nie mogę znaleźć jakiś takich ładnych albo w ogóle nie ma ich w sprzedaży ;___; szczerze to się tak zastanawiam z tą falą noszenia koszulek przez gwiazdy ale również przez nastolatków (?),bo też miałam okazję pare razy zobaczyć jakieś nastolatki w koszulce z Guns 'N Roses lub Nirvana xd choć teraz to dużo osób uważa że ludzie noszą koszulki z takowymi nadrukami bo fajny nadruk ma,a jak spytać "hej słuchasz AC/DC,jaki jest twój ulubiony ich album" a tu nagle dana osoba wgl nie wie o co chodzi,bo nie zna nawet tej kapeli xD jeśli chodzi o stylizacje to pierwsza mi się podoba :) w drugiej nałożenie tego topu na bluzkę nie wygląda naturalnie,nie zlewają się ze sobą :x
OdpowiedzUsuńmartusia-16
O, też mam ten problem, że takich koszulek które chcę akurat nie ma:/ Ja właśnie zauważyłam, że sporo osób ostatnio chodzi w koszulkach z zespołami. Wchodzę do house'a, a tam British Steel Judasów. W Lidlu kiedyś Kiss i Aerosmith. W C&A Queen. Gdzieś tam jeszcze Linkin Park mi mignęło. Także ogólnie ludziska kupują, bo ładne, ale smutek jak kogoś pytam, a on nie wie o co chodzi:D
Usuńno niestety,raz była gównoburza na rockmetalshop na temat noszenia koszulek z kapelami metalowymi etc. przez nastolatków którzy nie wiedzą nawet co to za zespół xD aż się trochę pośmiałam ;p
Usuńmartusia-16
Ogólnie to chyba problem dotyczący znanych zespołów, bo jak widzę kogoś w koszulce np Savatage to wiem, że ten ktoś jej nie założył przypadkiem. Gorszy problem mają fani Slayera, Gunsów, Nirvany, AC/DC, bo ich koszulki często się pojawiają w sieciówkach. Ja chyba też będę miała taki problem, bo znalazłam ostatnio koszulkę Judas Priest w housie ;__;
UsuńŚrednio lubię tego typu rzeczy.
OdpowiedzUsuńStylizacje jak zawsze udane.
Uwielbiam stylizacje z takimi t-shirtami. Wiem, że fanom nie podoba się to kiedy ktoś, kto nie słucha danego zespołu nosi takie ciuchy, ale z drugiej strony to zawsze jakaś reklama. Ja tam bym się cieszył :p
OdpowiedzUsuńTwoje stylki mega mi się podobają, drugą kocham!
Koszulka z napisem np. Slayer + jakieś czaszki i błyskawice wygląda efektowniej niż z napisem Justin Bieber albo Beyonce. :) stardollowy10
UsuńLudzie, którzy noszą koszulki nie znając wykonawcy to jeszcze nic. Prawdziwy cringe poczułam jak czekałam po koncercie na członków Judas Priest i podbił do mnie koleś, który spytał czy ten w okularach już wyszedł, bo on by jeszcze chciał zdążyć po autograf od tego łysego. No mistrz :D A z koszulkami to wina sieciówek, komuś się podoba, więc kupi, ale to taki smutek jak pytam kogoś o dany zespół z nadzieją na fajną rozmowę, a tu "yyy co" :D Super, że Ci się podobają moje stylki Uplooad:)) Baaardzo mi jest miło czytać takie słowa od Ciebie :)
UsuńSama kiedyś miałam bardzo dużo koszulek z logami zespołów i nosiłam je non stop, ale potem wszystkie sprzedałam. Podoba mi się, że teraz jest do nich lepszy dostęp niż kiedyś (sieciówki) , wydaje mi się też, że ceny są bardziej przystępne. Ale z drugiej strony to powoduje właśnie, że są noszone nawet przez ludzi nie mających pojęcia o danym zespole. Pamiętam jak kiedyś na uczelnię przyszła dziewczyna w koszulce Gunsów chyba, nie pamiętam już, od razu do niej zagadałam, bo cieszyłam się, że znajdę kogoś z kim mogę gadać o muzyce. Natomiast okazało się, że nie ma pojęcia co to za zespół i nosi koszulkę bo ładna :P. Btw. serio można nie wiedzieć kim są Gunsi?
OdpowiedzUsuńJa pamiętam, że najbardziej kochałam swoją tunikę Slipknota, mogłam nosić ją non stop. W sumie znów zaopatrzyłabym się w takie t-shirty, ale tutaj w UK nosi je każdy, i jakoś tak straciły w moich oczach przez to. Też tak macie? ;p
Ja wiem kim są Gunsi. Niestety :D Nie no, joke. Szanuję, ale fanką nie jestem. Natomiast jeśli chodzi o to spowszednienie koszulek... to zależy chyba od popularności zespołu. Bo częściej można spotkać człowieka w koszulce np. Kiss niż Manilla Road :D Dlatego ja nie często spotykam 'swoich', a jak już spotkam to tak się jaram, że masakra :D W UK byłam w zeszłym roku, ale jakoś mi się to nie rzuciło w oczy, tylko że ja byłam dwa tygodnie więc może dlatego ;)
UsuńTzn ja jakąś wielką fanką Gunsów też nie jestem, chociaż mogło to tak zabrzmieć :P Jarałam się nimi mając te trzynaście lat. No to fakt, że zależy od popularności bandu, ale mimo wszystko średnio mi się to widzi na ludziach, którzy nie mają pojęcia co noszą. A w UK zależy od miasta właściwie, u mnie nie ma zbyt wielu ludzi w takich koszulkach, ale np w Brighton to co trzecia osoba to nosi (btw. kocham poczucie stylu ludzi w Brighton). Nie wiem właściwie czemu tutaj tak jest, bo w Polsce jakoś nigdy nie widziałam aby w jakimś mieście ludzie aż tak się wyróżniali na tle innych miejscowości :P
Usuńmogłabym dodać jeszcze kilka powtórzeń słowa właściwie. Wtedy właściwie mój komentarz byłby właściwie uzupełniony :)
UsuńWłaściwie to kumam o co chodzi :D No fakt, w Polsce w każdym mieście ludzie wyglądają tak samo :D
UsuńBardziej podoba mi się pierwsza stylizacja :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie noszę takich koszulek :P
Ja nie mam w realu żadnej, ponieważ te zespoły, które lubię (i znam twórczość) na tyle, żeby nosić ciuchy z ich logo mają takie drogie te rzeczy że póki co się nie skusiłam :D Ale fajnie, że to wielu jest dostęp
OdpowiedzUsuńLubię takie koszulki, choć przyznam, że posiadałam w życiu chyba tylko jedną.
OdpowiedzUsuńStylizacje są super, zwłaszcza pierwsza!