Dzisiaj muszę koniecznie zacząć od wyjaśnienia. Przepraszam za moją niemiłą odpowiedź na jeden z komentarzy. Po prostu poczułam się sfrustrowana i pokierowały mną emocje. Od dłuższego czasu zauważyłam, że pod moimi postami pojawia się jakieś 90% negatywnych komentarzy, krytycznych komentarzy. Wiadomo, krytyka jest potrzebna. Konstruktywna krytyka. Ale miłe słowa też są potrzebne. Choćby dlatego, żeby autor/autorka poczuł/a, że to co robi, jest ok. Tym bardziej jeśli lubi to robić. W zeszłym tygodniu po prostu mnie poniosło, ponieważ lubię prowadzić ten dział, lubię robić stylizacje i naprawdę się staram tworząc każdą z nich, a spotykam się z masą krytyki, niekoniecznie tej właściwej. Uważam, że robię stylizacje neutralne. Tzn. na moje oko nie są wybitne, ani wspaniałe, ale nie są też tragiczne. Na innych blogach pojawiają się o wiele gorsze stylizacje, a pomimo tego mają masę miłych komentarzy. Dlaczego? Nie wiem. Nie jestem lubiana? Ktoś chce mi dogryźć? Ktoś chce, żebym odeszła z bloga? Nie mam pojęcia. A najgorzej, gdy krytykują osoby, które wcale lepszych stylizacji nie robią.
Broń Boże, nie użalam się nad sobą. Uważam po prostu za stosowne wyjaśnienie sytuacji, ponieważ nie chciałam nikogo urazić, ani tym bardziej sprawić przykrości. Dlatego przepraszam.
Dzisiaj skupiłam się na spodniach, które widzicie poniżej. Niestety nie są dostępne już w Plazie. Można je było kupić w Saint Laurent. Uważam, że nadają się głównie do eleganckich outfitów, dlatego wszystkie moje stylizacje są w podobnym stylu. Podjęłam próbę stworzenia czegoś "luźnego", ale zakończyła się fiaskiem, więc skupiłam się na tym, co wychodziło mi nieco lepiej. Mam nadzieję, że nie będzie to problemem.