Dzień dobry!
Dzisiaj jest szczególny dzień, a raczej wieczór – Halloween. Być może spędzacie ten czas ze swoimi znajomymi na strasznym przyjęciu. Jeżeli jednak nie macie planów na wieczór, przychodzę z filmową polecanką moich ulubionych horrorów, ale żeby było ciekawiej, wybrałam tylko te przedwojenne. Postanowiłam także stworzyć kilka stardollowych zdjęć inspirowanych starym kinem grozy.
1. Nosferatu – symfonia grozy:
Film powstał w 1922 roku i okazał się wielkim hitem. Widzowie tak bardzo bali się tytułowego Nosferatu, że... zaczęli podejrzewać odtwórcę tej roli (genialny Max Schreck) o prawdziwy wampiryzm. Nic dziwnego, że Schreck tak świetnie odegrał swą rolę – podczas kręcenia filmu nie zdejmował swojego kostiumu oraz spał w drewnianym pudle! To się nazywa profesjonalne podejście!
Fabuła filmu opowiada historię agenta nieruchomości, który trafia do rezydencji wampira. Zafascynowany jego żoną Nosferatu postanawia wyruszyć do miejsca jego zamieszkania w celu zdobycia kobiety.
Film uznawany jest za arcydzieło i jeden z najważniejszych filmów niemieckiego ekspresjonizmu, więc warto go zobaczyć chociażby z racji tak wysokiej rangi.
Przyznam, że to jeden z moich ulubionych filmów w ogóle i widziałam go jakieś 15 razy. Jest dostępny zupełnie za darmo, ponieważ obecnie jest własnością publiczną.
Kilka kadrów z filmu:
2. Gabinet doktora Caligari
Kolejne dzieło niemieckiego ekspresjonizmu. Kierowane było raczej do publiczności wrażliwej na sztukę i otwartej na interpretacje, których w "Gabinecie..." można znaleźć naprawdę dużo.
Film opowiada historię szalonego dyrektora szpitala psychiatrycznego, który wykorzystując hipnozę, zmusza lunatyka do brutalnych morderstw. Wkrótce przyjaciel jednego z zamordowanych rozpoczyna prywatne śledztwo, jednak przypadkowo wzięty za chorego psychicznie zostaje uwięziony w demonicznym szpitalu.
Film posiada otwarte zakończenie, którego Wam nie zdradzę, jednak uwierzcie mi na słowo, że wbija ono widza w fotel i zmusza do refleksji.
I jeszcze mała ciekawostka: teledysk do "Otherside" zespołu Red Hot Chili Peppers jest inspirowany filmem:
Kilka kadrów z "Gabinetu doktora Caligari":
Film jest uznawany za jeden z najbardziej eksperymentalnych filmów niemych. Opowiada historię malarza, który ma obsesję na punkcie namalowania idealnego portretu swojej umierającej żony. Kobieta wkrótce umiera, a Usher chowa ją w rodzinnej krypcie. Okazuje się jednak, że Madeline tak naprawdę nie była martwa i została pochowana żywcem w grobie. Budzi się z katalepsji, wychodzi z trumny i wraca do zszokowanego męża...
Film jest adaptacją opowiadania Edgara Allana Poe, jednak trzeba liczyć się z tym, że niektóre wątki zostały zmienione i jest to wyjątkowe spojrzenie reżysera na tę historię.
Film jawi się odbiorcy jako sen – reżyser zastosował nowatorskie techniki, wykorzystując zwolnione zdjęcia, a także liczne nakładanie ich na siebie.
Piszę o filmie francuskim z 1928 roku, istnieje także amerykańska wersja, która trwa 13 minut i jest krótkometrażówką.
Kilka kadrów z filmu:
4. Student z Pragi (1913)
Film opowiada historię biednego studenta, który zakochuje się w pięknej hrabiance. Pewnego dnia Czarownik Scapinelli proponuje mu zawarcie szatańskiego paktu, na mocy którego w zamian za pieniądze i zaszczyty wejdzie w posiadanie lustrzanego odbicia młodzieńca. Ten przyjmuje ofertę, jednak nie wie, że będzie to miała okropne skutki...
Warto wspomnieć, że jest to pierwszy oficjalny horror jaki powstał.
Kilka kadrów:
5. Ręce Orlaka
Film przez wiele lat uznany był za zaginiony, jednak odnalazł się w połowie lat 90.
Kilka kadrów:
A na koniec moje inspiracje filmami:
Życzę Wam udanego wieczoru grozy!
Właśnie się zastanawiałam, co by tutaj dzisiaj obejrzeć, więc dziękuje za podpowiedź :D
OdpowiedzUsuńOglądałam w życiu kilka horrorów starych, te filmy mają niepowtarzalny klimat. Zobaczymy jak te propozycje mi podejdą :D
Muszę kiedyś włączyć "Nosferatu", bo zawsze mnie ciekawił, jak to sto lat temu widzieli wampiry :D
OdpowiedzUsuńOgólnie to jestem pod wrażeniem ile tu znalazło się filmów! Temat grozy zawsze rozpalał wyobraźnię, mam nadzieję, że kiedyś uda mi się obejrzeć chociaż jeden z nich ;) Fabuła "Gabinetu doktora Caligari" brzmi naprawdę dobrze!
raczej nie jestem fanką,aż tak starych filmów....ale sceny z filmu Ręce Orlaka kojarzę z klipu The Agnes Circle,tam miałam okazję zobaczyć jakieś fragmenty xD z takich bardzo starych filmów to oglądałam Nieustraszeni Pogromcy Wampirów,to nawet śmieszny momentami był xD
OdpowiedzUsuńmartusia-16
Nie znam tych filmów, ale lubię "straszne" filmu. Raczej oglądam nowsze produkcje, ale te też by mogły mnie wciągnąć.
OdpowiedzUsuńPodziwiam jaki upiorny ranking przygotowałaś :) w życiu bym nie odkopał tych tytułów, ale po zdjęciach czuję się zachęcony do sprawdzenia kiedyś tych filmów. Na pewno z kimś o mocniejszej psychice to obejrzę :D wiesz już, że dzisiaj mi się śniły te paskudne twarze ze screenów do pierwszego horroru xd Ten wampir ma cholernie przerażający wygląd brrr Kadry z 2 i 3 też napawają strachem... Mam nadzieję, że podczas robienia zdjęć w apartamencie żadna maszkara nie kryła się za kulisami w Twoim apartamencie ;)
OdpowiedzUsuńWow, takiego wpisu mi było trzeba. Bardzo lubię stare filmy, miałam dużą zajawkę na nie jakiś czas temu. Muszę przyznać, że z Twojej listy nie zobaczyłam ani jednego, gdyż bardzo, bardzo się boję horrorów. Jest to ostatni gatunek na mojej liście "do obejrzenia" xD Nosferatu chodzi za mną od długiego czasu i pewnie w końcu się skuszę, żeby zobaczyć klasykę gatunku - nawet kosztem nieprzespanych nocy, haha. Zagłada domu Usherów i Gabinet doktora Caligari bardzo mnie zaciekawiły, więc też dodaję je na listę :D
OdpowiedzUsuń