Cieniowanie twarzy.

Witajcie! Wracam do Was (na dobre już 16 maja) po krótkiej przerwie, dzisiejszy tutorial jest zupełnie spontaniczny i nie był planowany. Od czasu do czasu otrzymywałam pytania na temat cieniowania twarzy mojej lalki - dzisiaj postanowiłam zdradzić tajniki dobrego wymodelowania twarzy. Instrukcja ta przyda Wam się zarówno w stardollowym, jak i realnym życiu.

Na samym początku proponuję usunąć włosy a także wszelkie ozdoby z twarzy naszej lalki, to zdecydowanie ułatwi nam pracę. Następnie wybieramy najjaśniejszą poświatę na nasze policzki, poziom krycia powinien wynosić 100%. Później możemy przykryć ją jasnym cieniem, bądź też po prostu usunąć. Kluczowa w tym wypadku jest linia zarysowania kości policzkowych, oznaczyłam ją kolorem czerwonym.

Puder od NaturaFaces jest jednym z moich ulubionych! Pokrywamy nim fragmenty twarzy zaznaczone na rysunku powyżej.

Pozostałości naszej 'białej poświaty' pokrywamy jasnym, pudrowym cieniem marki Dot.

Przyszedł czas na cieniowanie nosa, prowadzimy linię od dołu do góry, następnie rozcieramy ją w kierunku oczu. Jeżeli chcemy aby nasz efekt był bardziej widoczny z daleka możemy użyć ciemniejszego pudru, na przykład czekoladowego brązu marki Dot. / Jaśniejszym pudrem pokrywamy miejsca zaznaczone na powyższym rysunku.

Bardzo ważna jest symetria - starajmy się aby nasz makijaż był w miarę równy i precyzyjny. Wykonujmy ruchy przypominające literę V.

Wielu z Was może uważać, że lalka z bliska wygląda na 'brudną', jednak przy delikatnym cieniowaniu twarzy efekt z daleka jest wręcz ciężko wykryć.

Teraz pozostało już jedynie pomalować usta i oczy.

Co myślicie o tego typu tutorialach? Możecie podsyłać zdjęcia realnych make-up'ów, które chcielibyście ujrzeć na mojej lalce. Pozdrawiam i do następnego postu :) 
Efekt już teraz możecie zobaczyć w moim apartamencie.