Jak wykorzystać nowe Killah?

Nowa kolekcja Killah bardzo mnie nie zaskoczyła, choć liczyłam na trochę lepsze ubrania. Niektóre rzeczy, np. znienawidzone przeze mnie kaszkiety, czy tandetne topy zupełnie nie wpasowały się w mój styl. Znalazłam jednak kilka ubrań, które z chęcią wsadziłam do koszyka. 

Zielony płaszczyk, cudowny fason, ciekawy, pogodny kolor - idealny na nadchodzącą wiosnę. Czapka wygląda trochę jak turban, ale dzięki temu jest ciekawsza i bardziej uniwersalna. Porwane jeansy, świetne do grunge'owych i street'owych stylizacji. Torebka ma bardzo fajne, złote detale i ciekawie ułożony pasek. 

Wahałam się nad kupnem obszernej, brązowej kurtki, ale stwierdziłam, że będzie idealnie pasować do szerokich koszul, swetrów, itd. Szorty mogą wydawać się nieco piżamowe, ale świetnie sprawdzą się w pastelowych, delikatnych stylizacjach. Zakolanówki są must-have'm tej kolekcji, mają świetną fakturę i dobrą długość. Czarna bransoletka jest bardzo uniwersalna, przyda się w wielu outfit'ach. Ciemne koturny są jednocześnie eleganckie, ale też niezbyt wyróżniające się, świetnie dopełnią stylizację. 

Sześć stylizacji z ubraniami, które zakupiłam w Killah