Już niedługo koniec wakacji, a właściwie za niecały tydzień. Żeby ich koniec nie był tak bolesny, przygotowałam dla Was konkurs - "Żegnamy lato, witamy jesień". Już za chwilę będziecie mogli się przekonać o co biega :)
Konkurs ma polegać na zakończeniu lata, a rozpoczęciu nadchodzącej jesieni. Jego tematem są wymarzone wakacje. Każda osoba, która zdecyduje się na wzięcie udziału, musi napisać krótki opis/opowiadanie o swoich wymarzonych wakacjach. To nie koniec, następnie trzeba wykonać 2 stylizacje. Jedną letnią/wakacyjną, a drugą jesienną. Outifty te muszą być wykonane na mojej doll - Gatasjshhs.
Zgłoszenia zostawiacie w komentarzu (stylizacje linkujemy). Upewnijcie się, że wasze linki działają!
Czas macie do 6 września 2015! Wyniki zostaną ogłoszone 13 września 2015, po około godzinie 20:00.
W razie pytań dotyczących konkursu piszcie na gatasjshhs@wp.pl lub w mojej księdze gości
Co zrobić, żeby moje zgłoszenie miało większe szanse?
Najlepiej sprawdzić jakie trendy będą modne tej jesieni/były modne tego lata. Stylizacje powinny być kreatywne, wyglądające na czasochłonne, nie na "odwal się".
Nie mam talentu do pisania.
Nie trzeba mieć wielkiego talentu, żeby napisać coś dobrego! Wystarczy mieć pomysł i włożyć w to wszystko serce!
Nigdy nie byłam SuperStar.
W tym konkursie każdy ma szanse. Nie będę patrzyła jaki kto ma poziom, czy status. Ważne żeby praca była schludna i ładna.
Nagrody:
Pierwsze miejsce - 100 sd + kurtka Subcoutre "Yohji Coutre Puffer",płaszcz Callie's Pics "Swing Coat", płaszcz Nelly.com "Over Sized Coat" i sukienka Apies Ski "Fair Isle Knit Dress";
Drugie miejsce - 50 sd + Sweter Miss Sixty "Boat Neck Olive Sweater", Sweter Pet a Porter "Cozy Sand Sweater" i kurtkę Fallen Angel "B&W Boxy Moto Jacket";
Trzecie miejsce - 30 sd + Płaszcz Decades "Double Breasted Coat", bluzka Fallen Angel "Draped Hunter Green Turtleneck";
Nagroda pocieszenia - 10 sd + kamizelka Killah "Brick Lane Jacket" i bluzę Bazaar "Sunburst Top";
Sponsorką nagród jest Gatasjshhs
Żeby konkurs się odbył musi się zgłosić min. 10 osób!
Powodzenia!
Na pewno się zgłosze
OdpowiedzUsuńgabrysiaslysz
przy okazji zapytam mamy pod tym postem wysyłac nasze prace ?
UsuńTak :)
Usuńoto moje prace :
Usuństylizacje : http://bankfotek.pl/image/1928523.jpeg
opowiadanie : http://bankfotek.pl/image/1928524.jpeg
Jestem złą pisarką bo zawsze z Polaka mam 3 z takich rzeczy więc w tym konkursie mogę po padnąć ;( ;/
gabrysiaslysz
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na konkurs, w końcu coś kreatywniejszego! :D
Usuń+ Na pewno się zgłoszę
Może spróbuje swoich sił. :)
OdpowiedzUsuńStylizacje : http://bankfotek.pl/view/1927710
OdpowiedzUsuńOpowiadanie: http://bankfotek.pl/view/1927711
Są dwa osobne linki ponieważ chciałam by jakość&rozdzielczość były jak najlepsze :)
tysulka
na bank oddam prace ! :)
OdpowiedzUsuńZgłaszam się, wkrótce zalinkuję pracę.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na konkurs! :)
OdpowiedzUsuńMoże zacznę od stylizacji:
Stylizacja letnia/wakacyjna - http://scr.hu/3je4/a1jb0
Chciałam w stylizacji użyć czerwonego koloru by ładnie zgrywała się z makijażem i pedicure. I w ten sposób wyszła stylizacja bardzo lekka i zwiewna, idealna na spacery po plaży przy zachodzie słońca. Oczywiście na boso, nikt nie chce mieć piasku w obuwiu :)
Stylizacja jesienna - http://scr.hu/3je4/6eheg
Znów użyłam tej torebki (jest piękna). Tym razem stylizacja utrzymana w kolorze burgundowym i czarnym. Jesienią niestety już robi się chłodniej więc płaszczyk z futerkiem i szal to dobre rozwiązanie. W takiej stylizacji doll z pewnością pokazałaby się podczas jesiennej słoty :)
Wakacje to czas odpoczynku i relaksu. Chwila oddechu przed kolejnym cyklem pracy czy szkoły. Jedni spędzają ten czas aktywnie; wyjeżdżając, pływając czy biegając. Inni wolą odpocząć w swoim domu, spać do południa i oglądać filmy. Osobiście moje wakacje spędzam w czterech ścianach. Oczywiście uwielbiam wychodzić na basen ale mam dosyć daleko więc rzadko wychodziłam, ale jednak. Tym razem nigdzie nie wyjechałam z uwagi na kotkę, która bardzo ciężko przeżywa podróże,
Moje wymarzone wakacje... Z pewnością z kimś kogo lubię. Mogłaby być to przyjaciółka bądź przyjaciel. A gdzie? Moim marzeniem jest polecieć do Korei Południowej. Jestem zafascynowana tym krajem, ich kulturą, jedzeniem. Uwielbiam koreański pop oraz tamtejsze seriale. Interesuje mnie również ich język oraz atrakcje uliczne. Jest to dla mnie zupełnie inny świat, idealny. Najchętniej chciałabym zamieszkać z rodziną w tradycyjnym domu. Chciałabym zobaczyć tradycje rodzinne "od kuchni". Przygotowywanie do świąt, jedzenie oraz normalne relacje rodzinne. Z pewnością kupiłabym hanbok (tradycyjny strój) oraz spróbowała miejscowego jedzenia np. dubbokki (kluski ryżowe w ostrym sosie), kimchi (sfermentowana kapusta na ostro), bibimbap (pełne danie z warzywami, wieprzowiną i jajkiem) oraz wiele więcej. Z pewnością odwiedziłabym pub z grillem a potem zaimprezowała w klubie karaoke.
Taak.... pomarzyć zawsze można :)
Jeszcze się zastanowię :), ale pomysł bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńMissDollka
UsuńCiekawy konkurs, ale szczerze mówiąc nie chce mi się pisać jakiegoś opowiadania :d
OdpowiedzUsuńTo nie musi być opowiadanie, może to być kilka zdań, ale z pomysłem :)
UsuńGatasjshhs
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZacznę od moich stylizacji.
OdpowiedzUsuńNa początek kreacja letnia:
http://bankfotek.pl/view/1927735
Luźna biała koszula w połączeniu ze spódniczką w biało-czarne paski. Gdyby nie kolory byłoby bardzo nudno. A przecież lato ma wiele barw i powinniśmy przenosić je na ubrania. Żółta torebeczka i buciki w kolorze słońca, żywy tatuaż w odcieniu morza i... lodów malinowych :) Czemu nie. Obowiązkowo okulary przeciwsłoneczne, kapelusz i jakaś dobra muzyka do posłuchania. W takim stroju możemy bez żadnych wyrzutów sumienia zakończyć wakacje.
Pora na stylizację jesienną:
http://bankfotek.pl/view/1927736
Wszyscy jesienią ubierają czarne i szare ciuchy. Przecież w tą porę roku też możesz czuć się modnie! Wystarczy jakiś żywy akcent kolorystyczny i stylizacja staje się inna. Właśnie jesienią kiedy pada deszcz i często jesteśmy smutni powinniśmy w kreacjach używać wielu kolorów. Żeby nie było nam zimno ubierzmy się na cebulkę. Chociaż początki jesieni są dość ciepłe ;) W takich lekkich i wygodnych butach możemy bez obawy iść na kilka godzin do parku czy na miasto. Na pewno przykujemy uwagę innych neonową bluzeczką :)
Teraz moje wymarzone wakacje:
Pewnie większość z Was marzy o wyjazdach za granicę, do ciepłych krajów itp. Mi natomiast wystarczy wypad nad jezioro. Nawet nie chcę wyjeżdżać gdzieś dalej. Moim marzeniem są wakacje nad wodą. Na szczęście moje życzenia zawsze się spełniają ;) Wędkuję i to może dlatego lubię tam przebywać. Kiedy wyjeżdżamy nigdy w nocy nie śpię, bo pilnuję wędek, hehe. Wypoczynek nad jeziorem jest cudowny! Cisza, spokój, świeże powietrze i co najważniejsze dobra pogoda.
To już wszystko co miałam do przekazania :)
Zgłaszam się :D
OdpowiedzUsuń"Wakacyjny powrót.
Historia miłosna. Znali się kiedyś,poznają się dziś.
Przenieśmy się kilka lat do przodu. Ty 18- letnia, przyszła pani psycholog pochodząca z małej wsi w województwie świętokrzyskim, On 21 - letni siatkarz z dobrze wróżoną przyszłością. Kiedyś byliście już razem, lecz coś prysło i rozwaliło się na małe kawałeczki, które ciężko skleić.
Pamiętasz jak zawsze obiecywał, że zabierze Cię w góry, polskie góry - Tatry, dokładniej Karpaty, Zakopane. Mimo, że teraz osiągnęłaś pełnoletność, a do miejsca Twoich wymarzonych wakacji nie masz daleko, nigdy tam nie byłaś.
Pamiętasz również dzień, gdy Wasz związek uległ destrukcji. Załamałaś się. Zostawił Cie dla innej, dla siatkówki. Ale co mogła wiedzieć wtedy siedemnastoletnia dziewczyna jaką byłaś?
Powoli podnosiłaś się z dołku do jakiego wpadłaś. Aż do niedawna, bo wreszcie z niego wyszłaś.
Wybrałaś się w Swoje ukochane góry. Był to prezent od babci Janki na twoje urodziny. Cieszyłaś się niezmiernie. Wreszcie będziesz mogła pochodzić po wzgórzach, górach i odpocząć od ludzi, którzy w Twoim mniemaniu zatruwali Ci życie. W końcu jesteś typem samotnika, a związek z Kamilem był czymś dziwnym, czymś innym. Oderwaniem od Twojej samotności?
Dwa dni od Twojego przybycia do Zakopanego, pewna góralska para, u której w małym pensjonaciku zamieszkiwałaś postanowiła zorganizować ognisko. Wybuchałaś euforią szczęścia, mimo tego, że nie lubisz towarzystwa, to kochasz spędzać czas tak jak dawniej. Przy ognisku z kiełbaską, czy piankami śpiewając przyśpiewki.
Nie sądziłaś jednak, że spotkasz tam Jego, Kamila - Twojego siatkarza. Po roku znowu zobaczyłaś Go na żywo, nie widziałaś jednak iskierek, które gościły kiedyś w kamilowych oczach. Coś się zmieniło. Wasze spojrzenia się spotkały. Powoli, krok za krokiem, rozgrywający się do Ciebie zbliżał.
-Tysia - szepnął - nie sądziłem, że jeszcze kiedyś Cię zobaczę
Przytulił Cię do swojego ciała.
-Skoro się już spotkaliśmy chciałbym Cię przeprosić za to, że Cię opuściłem. Żałuję tego. Uwierz, że jeszcze tego samego dnia chciałem do Ciebie zadzwonić. Stchórzyłem. Potem zmieniłaś numer. Ja chyba nadal coś czuję, coś czuję do Ciebie Martyna, rozumiesz? - nie odezwałaś się nic, żadne słowo nie wypłynęło z Twoich ust. - Zbłaźniłem się, wiem.
- Nie zbłaźniłeś się - powiedziałam, gdy odchodził - ja chyba też nadal coś do Ciebie czuje.
Dalszy Twój pobyt w górach, nie był tylko Twoim, był Waszym pobytem. I to właśnie były Twoje wymarzone wakacje. Góry, wycieczki piesze, ogniska, palące słońce i nawet ten deszcz, który spadł, gdy byliście nad strumykiem i zgubienie się na noc w lesie, wszędobylski spokój oraz najważniejszy, On, ktoś bliski Twojemu sercu.
Bo Wy znaliście się kiedyś i poznaliście się dziś,bo to był Wasz WAKACYJNY POWRÓT bo Ty jesteś Mną, a Kamil, to mój ukochany, bo ta historia to moja historia. Historia moich najlepszych, wymarzonych wakacji, których nie zamieniłabym na żadne inne. "
Nie wiem, czy takie opowiadanie można podpisać pod temat konkursu, niezbyt mi wyszło, ale cóż..
Stylizacje zaraz dodam.
Letnia stylizacja, to mój ulubiony kolor, niezbyt letni - czarny połączony z żółcią. Uprzedzam, że nie lubię iść za trendami, natomiast jesienna nie jest zbyt "ciepłą" stylizacją, ponieważ nadchodzący wrzesień, ma być ciepły. Dodałam plecak, bo w końcu rozpoczyna się szkoła :D
http://bankfotek.pl/view/1927757
Usuń"Wymarzone Wakacje"
OdpowiedzUsuńZawsze marzyłam o wyjeździe do Kanady. Mogłam o niej mówić godzinami. O stylu ulicznym, tradycjach, jak i tamtejszej muzyce. Moja fascynacja zaczęła się od poznania Vine'ów, wtedy poznałam Magcon, a w końcu Shawn'a Mendes'a. Jako, że mieszkałam na wsi, nie było szans na taki wyjazd, przynajmniej ja tak sądziłam...
Gdy przyszły żniwa z całych sił starałam się pomóc. Nie ważne były dla mnie pieniądze, lecz fakt, że moja mama ma ciężko chory kręgosłup. Koniec sierpnia dał się we znaki, miałam zakwasy, bąble na rękach, oraz ból krzyża. Nie narzekałam. Wiedziałam, że tak będzie..
Kiedy nadszedł 27 sierpnia, czyli dzień moich urodzin, pojechałam na wiejską wycieczkę, do Nowej Holandii, w Elblągu. Bardzo zadziwiło mnie, że moja mama, jak i cała rodzina zapomnieli o moim dniu. Byłam tego dnia strasznie smutna i samotna.
Kiedy wróciłam około godziny dwudziestej, oświeciło mnie. Zastałam rodziców z tortem, oraz biletem na lot do mojego wymarzonego kraju. Zaczęłam płakać ze szczęścia, nawet nie wiedziałam co powiedzieć..
Kiedy nadszedł dzień mojego lotu przyjechała po mnie ciocia, która mieszkała w Kanadzie. Rozmawiałyśmy cały czas. Po dojeździe do mieszkania, rozpakowałam się i namówiłam ciocię na spacer. Rozmawiałyśmy o sąsiadach, i kiedy padło nazwisko Mendes, byłam w szoku. Zaczęłam wypytywać ją o wszystko związane z tą rodziną, i ciocia powiedziała mi o Shawn'ie. Mówiła, że jest miły, uroczy, kochany, i na razie jest w domu, a nie trasie koncertowej. Poprosiłam, aby mnie poznała z nim, zgodziła się. Poszłyśmy do nich, a że ciocia i jego mama były przyjaciółkami, to zaczęły rozmowę, a mnie wysłały do Aaliyah. Bardzo miło mi się z nią rozmawiało. W końcu zaprowadziła mnie do Shawn'a ponieważ powiedziałam jej o tym, że jestem jego fanką. Zapoznaliśmy się, i, tak jak z jego siostrą zaczęliśmy rozmawiać. Okazało się, że mamy wiele wspólnych cech, oraz zainteresowań, chociażby gra na gitarze, czy klawiszach..
Przez cały mój pobyt w Kanadzie rozmawiałam z Shawn'em, i poznałam Magcon. Wszyscy się zaprzyjaźniliśmy. Powrót był dosyć ciężki, lecz postanowiliśmy codziennie rozmawiać przez skype, oraz facebook'a.
Wiem, że niektórych może to nie interesować, lecz dla mnie są to ważne osoby, jak i ważny kraj.
Stylizacje:http://bankfotek.pl/view/1927781
Letnia: Kiedy przeczytałam, że modne tego lata były cienkie ramiączka, oraz róż,pomyślałam to jest to! Trochę mi nie odpowiada top, lecz myślę, że pasuje. Użyłam tutaj wielu odcieniu różu, bo jak już pisałam każde były trendem tego lata. Do tego dołożyłam modne nazywane przeze mnie "lennonki" czyli okulary w stylu John'a Lennon'a.
Jesienna: Tutaj miałam o wiele lepszy pomysł, niż w stylizacji letniej. Przeczytałam, że mocne kolory, długie swetry, frędzle, oraz koszule zapięte pod samą szyję są hitem, więc tak i zrobiłam. Strasznie podoba mi się połączenie swetra, z koszulą(połączoną z jeszcze jednym swetrem) oraz poncho w frędzle i spódniczki z LE, która jest niezauważalna, ale również była użyta. Do tego duża, czarna torba, również modna, legginsy i botki.
Mam nadzieję, że się spodoba i życzę powodzenia innym! Świetny pomysł na konkurs.
Natashiax
Cieszę się, że postanowiłaś wziąć udział w konkursie i spodobał ci się pomysł, ale stylizacje miały być wykonane na mojej doll :) Piszę to, póki jest jeszcze czas na zmianę, inaczej twoje zgłoszenie zostałoby anulowane, a tego bym nie chciała :)
UsuńGatasjshhs
Oj, przepraszam musiałam niedoczytać. Już robię stylizacje na tobie :)
Usuńhttp://bankfotek.pl/view/1928168
UsuńLetnia: Kombinezony, spódniczki maxi, kolor niebieski, cienkie ramiączka - to moda tego lata! Do tego dodatki w również modnym kolorze różowym.
Jesienna: Modne są kombinezony, oraz garnitury,i tak ja zrobiłam. Aby było jeszcze bardziej elegancko dodałam złote dodatki, oraz białą koszulę. Aby dodać doll "luzu", czy "grymasu" nie wiem jak to nazwać... dodałam bluzkę z frędzlami, która nabrała formę dłuższego tyłu, oraz wychodzących rękawów. Taka ociupinka stylu boho, a jaki robi efekt :) Nie wiem jak ciebie, ale mnie zauroczyła druga stylizacja :)
http://bankfotek.pl/image/1927793
OdpowiedzUsuńhttp://bankfotek.pl/image/1927794
__________________________________
Decydując się na wakacyjną włóczęgę miałam poznać życie bitników. Wylądowałam więc w tęczowym San Francisco szukając okazji, by złapać podwózkę gdziekolwiek na południe. A może do Meksyku, do murzyńskich kobiet, o tak, tak, czerwone palące słońce. W biurze podróży facet ubrany w beżowy szalik, w wełniany czarny płaszcz jak polaczek, zbierał kompanię do swojego ognistego Cadillaca Eldorado w krzykach samotności zmierzającego do Phoenix. Przetarte jeansy skrywały dolary na zrzutkę na paliwo. Jechaliśmy w trójkę- ja, Polaczek, młody, podziemny hipster z NY. Mieliśmy prowadzić na zmianę. Gdy za kierownicą usiadł nowojorczyk, z jego ust popłynęły nuty jazzu nakręcając całą machinę, przyspieszając, jechał jak wariat po pustkowiach Ameryki, opony skowyczyły nakręcając młodzież, jak tragiczny bączek trzymany w rękach największego dziecka Wszechświata zwanego Bogiem.
Cały dzień, noc w drodze. Pragnęłam jechać jak grecki, hipsterski młodzieniec, szosa prosta, tylko myśli poplątane. Zmartwienie, wszędzie szarzejące szarości. Otwórzcie okna, dachy, niech ten dym zniknie, dajcie przewietrzyć głowy ludzkości.
Wysiadamy na zwierzęcych ulicach Phoenix, cadillac odjeżdża zostawiając za sobą dwójkę młodzików w podartych jeansach. I żegnam się z aniołem z NY. Sięgam głębiej do kieszeni, kilka wymiętych banknotów przeznaczonych na bilet do Meksyku. Szary autobus skąpany w różowo-fioletowym słońcu miasta. Zieleń zmieniająca odcienie, kaktusy stojące na baczność. Zapach kawy i starych czasopism w powietrzu. W autobusie siedzi młoda meksykaneczka ze śpiącym dzieckiem na kolanach wyglądającym, jak hipster z Nowego Jorku, ma ten sam płomień. Ciemne oczy wpatrzone w teraz spokojną buzię chłopca. I siadam obok niej uśmiechając się, a ona ogarnia mnie magicznym wzrokiem, bo tylko Meksykanki mają ten czar w oczach i chcesz w nim tonąć, tonąć i nie wynurzać się. "Mary Lou" mówi. Wcale niemeksykańskie imię, pewnie jej ojciec był Amerykaninem, a jej matka, rozwódka, z którą została, wychowywała ją w duchu należącym do czerwonych piaszczystych ziem. I jedno słowo, już jesteśmy łyse przed sobą, z braku określonego celu, jadę z tą czarnoskórą dziewczyną i murzyńskim dzieckiem trzymanym na jej rękach. Przekraczając granicę Meksyku pragnę krzyczeć, bo ogarnia mnie ten szał, starcy w kapeluszach, dzieci i ich czerwone twarze. Wysiadamy przy jej domu, chałupa z drewna, prawie, jak stare czynszówki z Chicago. I wchodzimy, tam gromadka dzieci, Mary-Lou odkłada małego hipstera, pozostałe się nim zajmują i przyszedł czas na rozmowy, dlatego mówimy i milczymy odkrywając tajemnice najbardziej poplątanych i prostych umysłów.
__________________________________
DaisyShey
Chyba wezmę udział, ale dam sobie jeszcze troche czasu na nadejscie weny :D ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł :) Myślę, że niedługo dodam tu moją pracę, ale jeszcze chce ją dopracować :)
OdpowiedzUsuńzosia21212z
Zgłaszam się! DirtyDog
OdpowiedzUsuństylizacja letnia: http://bankfotek.pl/view/1928131
stylizacja jesienna: http://bankfotek.pl/view/1928132
opowiadanie: http://bankfotek.pl/view/1928281
:-)
Bardzo dobry pomysł,zgłaszam się ;)
OdpowiedzUsuńWymarzone wakacje.
Wymarzone wakacje.Hmm co to tak właściwie oznacza?Dla niektórych jest to wyjazd nad morze,siedzienie przez caly dzień na plaży i pływanie w ciepłej wodzie.Dla innych wyprawa w góry.Codziennie przebyte kilometry.Zdobywanie kolejnych szczytów i doświadczeń.Dla jeszcze innych osób może być to spędzenie chwil z najbliższymi osobami,nawet w jakiejś niezamieszkanej wsi.Jak dla mnie byłabym za tą ostatnią propozycją.Spędzanie czasu z najbliższą i najważniejsza osobą w moim życiu.Z moją pierwszą miłością.
Najchętniej bym poleciała do Nowego Jorku.Piękne miasto,niezapomniane widoki.Mieszkalibyśmy w jakimś przytulnym domu.Codziennie mielibyśmy po kilka godzin treningów na Broadwayu,bo ja jestem tancerką , on tez tancerzem.Wieczorami byśmy zwiedzali różne interesujące miejsca i oczywiście wieczorem byśmy poszli do jakiejś dobrej restauracji.Po powrocie do naszej przytulnej oazy byśmy usiedli razem na łóżku,tuląc się do siebie i oglądając jakąś dobrą komedię romantyczną.Do tego lampka wina i niezapomniany wieczór gotowy.Mogłabym tak przez dwa miesiące i nie miałabym dość.Oczywiście co jakiś czas zapewniałby mnie że jest przy mnie i że mnie bardzo kocha.Ja jego oczywiście również.Wróciłabym tak około ostatniego tygodnia sierpnia i ten tydzień również by należał do nas.Nie miałabym nic przeciwko pięknej Warszawie czy Krakowie.Nieważne gdzie,ważne z kim.
Kocham Ciebie najmocniej na świecie.
Stylizacja:
http://zapodaj.net/a665dc57c40ac.bmp.html
Pierwsza stylizacja jest typowo jesienna.Całkiem ciepłe kolory,sweterek.Druga troszkę subtelniejsza w odcieniach bieli i żółtego.Leciutki kardigan na troszkę chłodniejsze wieczory.
Mam nadzieję,że się podoba.:)
Olcia473
Może napisałam trochę krótko,ale myślę,że treściwie.W końcu liczy się jakość a nie ilość ;) Uważam poprostu,że wszystko tutaj ujełam.
OdpowiedzUsuńOlcia473
Ciekawy pomysł na konkurs ;)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o wymarzone wakacje… Długo nad nimi myślałam. Chciała zwiedzić caluteńkie USA. Zakochałam się w tym miejscu od pierwszego usłyszenia :D Piękny język, kultura. Stany, których nigdzie indziej nie zobaczysz. Bo przecież każdy jest inny i każdy ma w sobie to coś. Hollywood, Los Angeles, California. O matko! Coś cudownego. Kiedyś też chciałam się wybrać na Karaiby. Po obejrzeniu "Piratów z Karaibów" naszła mnie ogromna ochota na przygody, niestety to tylko wyobraźnia. Myślałam też nad Irlandią. I chyba głównie dlatego, że z tamtąd wywodzi się krasnal ze złotem. Może decydowałabym się na dłuższy wyjazd ze znajomymi. Dwa tygodnie, gdzieś na cudną rajskiej wyspie razem z przyjaciółmi. Z dala od zgiełku i hałasu miasta. Bez telefonów i dostępu do internetu. Żeby całkowicie wypocząć i wybawić się za wszystkie czasy. Za dnia wylegiwać się na plaży, wieczorami rozmawiać przy ognisku a nocami chodzić na balety. Oczywiście nie można zapomnieć o zakupach w tamtejszych sklepach, co dla mnie byłoby chyba najświetniejszą z rozrywek. Kocham zakupy :3 Nie pogardziłabym również ciekawym zwiedzaniem zabytków. Każdy z nich ma w sobie tajemnicę i cudowną przeszłość, kto wie, może natrafiłoby się na przygodę niczym "Skarb Narodów" czym z resztą bym nie pogardziła, bo w końcu to jakaś ciekawa zabawa.
Na pewno zależałoby mi na poznaniu tamtejszych kultur oraz muzyki które na pewno wprowadzą w klimat wyspy, przez co można by się bardziej pogrążyć w otulające nas ciepełko i szum oceanu. No i oczywiście nowych ludzi, z nadzieją, że zapamiętam ich do końca życia jako niesamowitych i wyjątkowych przyjaciół z wakacji.
Lecz teraz tak myślę i chyba idealnymi wakacjami byłaby podróż dookoła świata. Ooo tak… Zwiedzanie dowolnego kraju. Przebywanie tam tak długo jak zachcesz. Co rusz nowi ludzie, muzyka i obyczaje. Fakt byłoby to męczące ale na sto procent warte wysiłku. Bo to przecież coś pięknego. Spełniać marzenia dokładnie tam gdzie Ci się zechce...
Moje stylizacje :)
http://bankfotek.pl/view/1928722
Marlenka8
Biorę Udział (=
OdpowiedzUsuńMoje stylizacje:
Letnia- http://bankfotek.pl/view/1928794
Jesienna- http://bankfotek.pl/view/1928797
Moje wymarzone wakacje z pewnością chciałabym spędzić w Hiszpanii na pięknej, słonecznej Gran Canari w, ekskluzywnym hotelu z pięknym dużym basenem. Pobyt chciałabym spędzić hucznie a zarazem bezpiecznie, zarówno jak i poznać miłych przyjaciół a nawet przystojnego chłopaka. Moje wymarzone wakacje powinny być nie powtarzalne i jedyne w swoim rodzaju, chciałabym je zapamiętać do końca życia. Oczywiście wakacje chciałabym również spędzić nie leniuchując, ale wykorzystać je w pełni. Chodząc po wszystkich możliwych sklepach kupując pamiątki oraz markowe ciuszki. Dziękuję i Pozdrawiam
Jestem ForY0u
OdpowiedzUsuństylizacja jesienna:
http://zapodaj.net/a92e271dd4e1e.png.html
stylizacja letnia:
http://zapodaj.net/a785137cea428.png.html
opowiadanie:
Moje ulubione – wymarzone wakacje były w zeszłym roku. Przeżyłam wakacyjną miłość z Szymonkiem. W prawdzie znaliśmy się już jakieś cztery lata, jednak w poprzednie wakacje udało się coś między nami wyiskać. Wspólne spacery, nocne rozmowy, wycieczki. Wszystko to w te jedne wakacje, które już niestety minęły i nigdy nie powrócą. Ale na zawsze pozostaną w mojej pamięci. Każdemu życzę takiej wakacyjnej przygody miłosnej :D.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńStylizacje: http://i59.tinypic.com/9t20r9.jpg
OdpowiedzUsuńWymarzone wakacje
Pobyt na rajskiej wyspie, safari, wycieczka do Paryża - uwielbiam snucie planów, a marzenia o wakacjach są wyjątkowo przyjemne. W głowie wręcz roi mi się od pomysłów, które w większości nie mają na razie szans na spełnienie. Szczególnie jedna wizja nie pozwala o sobie zapomnieć - samotne podróżowanie po świecie z plecakiem. Oklepane? Banalne? Być może. Zaczęło się od przypadkowego filmiku na You Tube. A potem kolejnego i jeszcze jednego. Zwykli ludzie opowiadali o tym, jak rozczarowani rutyną życia codziennego postanowili wziąć los we własne ręce i ruszyć za przygodą. Taka decyzja, choćby dokładnie przemyślana, zawsze jest wielką niewiadomą, przejawem wewnętrznej odwagi, aby zrobić pierwszy krok i nie zawracać wpół drogi. To nad tym aspektem obsesyjnie się zastanawiam - czy dałabym radę? Czy ja, rozpieszczona czterogwiazdkowymi hotelami i pakietami all inclusive, mogłabym zdobyć się na wyprawę, której nie da się zaplanować? Podczas której z dnia na dzień trzeba szukać noclegu, a możliwość skorzystania z prysznica każdego wieczora jest co najmniej wątpliwa? Odpowiedź brzmi: nie wiem. Czuję, że te wakacje to nie dla mnie. Że to dobre dla szalonej ekolożki albo grupy hipisów. Że jest mi dobrze tak, jak jest. Ale jednocześnie nie mogę odpędzić od siebie myśli, że te wakacje byłyby wyzwaniem. Więcej - to byłby początek czegoś nowego w moim życiu. Większej świadomości, wrażliwości, samodzielności. I tylko ode mnie zależy czy podejmę ryzyko.
~majowa_pani
Zgłaszam się ochoczo! :D
OdpowiedzUsuńStylizacje: http://bankfotek.pl/view/1931043
A teraz moja twórczość liryczna na temat wymarzonych wakacji...
Trzeci września, późna pora
Wchodzę sobie na Stardolla.
Doll przebieram, dom otwieram,
Starmonety zbieram…
Wtem… żarówka nad mą głową
Zaświeciła się wzorowo.
Jak w kreskówkach, sami wiecie
Pomysł to oznacza przecie!
Jaki pomysł, spytasz, bratku?
Na opowieść o gagatku,
co wyjechać chciał nad morze,
ale wiecznie w pracy orze…
Szef niedobry, kasy mało,
Ah, na urlop by się chciało…
Piach gorący, ciepłe wody,
Marzą mu się te wygody…
Pośród mężczyzn opalonych,
Pięknie słońcem oprószonych,
Być gagatek chciałby wielce,
A tak pozostały Kielce…
Bez hotelu, bez masaży
Zakupowych też pasaży.
Może za rok tam wyruszy,
I wypocznie w cichej głuszy.
Takie dzisiaj gagatkowie
Mają plany w swojej głowie,
Na wakacje wymarzone,
Ciężką pracą zarobione!
Trochę lolciowa autobiografia, trochę śmiechy i fantazja ;) Z góry przepraszam mieszkańców Kielc i okolic za użycie nazwy tego pięknego miasta w swojej pracy, po prostu taki rym mi akurat w tym miejscu pasował! :)
Pozdrówki, loooooolcia14
Zebrałam się w końcu za tworzenie :)
OdpowiedzUsuńOpowiadanie "Wymarzone wakacje" :
To nie był mój najlepszy ... rok. Lekka depresja wkradła się do mojego życia. Najlepsza przyjaciółka wyjechała za granicę na całe wakacje. Wiedziałam że tych wakacji nie będę wspominać dobrze. Na początku wakacji otrzymałam list. To samo w sobie było niesamowitym wydarzeniem - w dzisiejszych czasach nastolatka otrzymuje list? Wszystko można załatwić przez internet.Chyba że otrzymujesz list o przetrzymaniu książek z biblioteki i wyznaczonej karze pieniężnej, jak to dotąd zwykłam otrzymywać. Wracając do listu,prawdziwa niespodzianka miała mnie dopiero czekać. Nadawcy nie było.W myślach już przeliczałam pieniądze, czy stać mnie by opłacić zaległe książki. Otworzyłam kopertę a moim oczom ukazał się bilet w obie strony do Nowego Jorku. Zatkało mnie. Zawsze marzyłam by tam pojechać.Skakałam z radości po całym pokoju,krzycząc radośnie.Radość nie trwała długo - byłam przecież nieletnią dziewczyną z południowej Polski, z niewielką sumą pieniędzy i dość rygorystycznymi rodzicami. Długo zastanawiałam się co z tym zrobić. Czy mogłam tak po prostu wsiąść w samolot i polecieć do Ameryki? Skonsultowałam sprawę z rodzicami. Początkowo nie chcieli się zgodzić na samotną wyprawę nastolatki do Ameryki Północnej. Byłam rozdarta więc napisałam do mojej starszej przyjaciółki. Okazało się że to również jej marzenie, a że nie należała do najbiedniejszych, postanowiła zafundować sobie taką wycieczkę. Słysząc to moi rodzice zgodzili się, że taka okazja moze sie juz nigdy wiecej nie powtórzyc. Los w końcu się do mnie uśmiechnął. Spakowałam się tydzień przed wyjazdem, tak bardzo nie mogłam się doczekać. Wyjechałysmy 15 lipca. Znalazłysmy hotel w przystępnej cenie,choć wcale nie było tak łatwo w tej Ogromnej Metropolii. Zwiedziłysmy chyba wszystkie miejsca z których słynie Nowy Jork. Pokochałam Nowy Jork od pierwszego spojrzenia :)Poznałysmy wspaniałych ludzi, a do domu przywiozłysmy mnóstwo pamiątek, zdjęć i wspomnień. To były niesamowite 2 tygodnie. Najlepsze wakacje mojego życia. Do dziś jednak nie wiem kto zrobił mi ten wspaniały prezent.
Stylizacja letnia i kilka słów o niej:
http://images.tinypic.pl/i/00699/z3a5tyo7u4ca.png
Prosiłaś o stylizacje które wyglądają na mase wykorzystanego czasu. Przypomniało mi się jednak 3 tygodnie mijającego lata - 3 tygodnie bez deszczu, chmurki czy lekkiego wiaterku. W nocy nie mogłam spać, na plaży oddychać. Upał dochodzący do prawie 40 stopni. Co w taki dzień chciałabyś założyć? Na pewno nic wymyslnego :) Lekka, zwiewna biała spódnica odbijająca promienie słoneczne, dająca ochłodę, krótki zwiewny top,delikatne sandałki i żadnej nagrzewającej się biżuterii.Do tego okulary, i jesteś gotowa niemalże na każdą okazję. Prosto nie zawsze znaczy gorzej ;)
Stylizacja jesienna:
http://files.tinypic.pl/i/00699/1age8yz7qprb.png
Nie byłam w stanie wybrać stylizacji. Zrobiłam 5 i przez 3 dni przeglądałam je jak głupia. Potem pomyślałam o teraźniejszej pogodzie. Nie ma jeszcze jesieni, ale nie spodziewam się by była przesadnie chłodna. Sama wciąż chodzę w szortach. Oczekuję złotej Polskiej Jesieni, stąd elementy złota, i przede wszystkim wciąż lekki ubiór :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńhttp://www.bankfotek.pl/view/1931413
OdpowiedzUsuńMoje wymarzone wakacje opowiadanie pt " Kartka z pamiętnika"
Dziś jest 31 sierpnia, jutro mam rozpoczęcie roku szkolnego, jestem w klasie maturalnej, bardzo się stresuję tym okresem nauki, ale bardziej niepokoi mnie fakt jak poradzę sobie bez mojego chłopaka Dominika. Poznaliśmy się w czerwcu przez znajomych od razu mi się spodobał i oboje mamy zmiłowanie do siatkówki. Te wakacje były niesamowite, lepszych nie mogłam sobie wyobrazić. Z Dominikiem szybko złapałam świetny kontakt, spotykaliśmy się coraz częściej. W końcu 15 lipca spytał mnie czy zostanę jego dziewczyną, oczywiście zgodziłam się od razu, byłam bardzo szczęśliwa, niestety moje szczęście skończyło się tak szybko jak zaczęło. Tego samego dnia, powiedział mi, że wyjeżdża do Stanów studiować, że podjął tą decyzje zanim się poznaliśmy i wylatuje 31 sierpnia o 10. Zastanawiałam się jak to będzie, gdy wyleci, co z nami, byłam zdruzgotana, naprawdę nigdy nie poznałam jeszcze kogoś tak wspaniałego, kogoś kto potrafi mnie wysłuchać. Bardzo długi czas rozmawialiśmy o tym, pocieszał mnie, prosił żebym nie myślała o tym, że wszystko się ułoży. To prawda w tych czasach związki na odległość to nic dziwnego, jest skype, snapchat, instagram, nielimitowane rozmowy i sms'y, ale czy my będziemy jednym z tych związków co przetrwają? Mój chłopak zapewniał mnie, że tak. Postanowiliśmy, że będziemy żyć tak jakby nie wyjeżdżał i nie będziemy poruszać tego tematu. Na czas wakacji zamieszkałam u Dominika, moja mama jest strasznie wyrozumiała i wiedziała, że wyjeżdża i nie będziemy się widzieli 10 miesięcy. Wszystkie te dni były idealne, oboje mamy zamiłowanie do gier na konsoli, dlatego większość poranku graliśmy, a wieczorami oglądaliśmy filmy. Nie wspomnę o tym, że przeżyłam z Dominikiem swój pierwszy raz(!!!) Chodziliśmy na imprezy, jeździliśmy nad jezioro, cieszyliśmy się sobą i każda sekunda spędzona razem była dla nas czymś wyjątkowym [...]
Nadszedł czas wylotu Dominika, od rana miałam łzy w oczach, nie odstępował mnie na krok, całą podróż na lotnisko trzymaliśmy się za ręce, nie chciałam go puszczać, nie chciałam zostać sama.. Czułam jak z każdą sekundą moje serce pęka. W ten dzień nawet się nie pomalowałam, bo wiedziałam, że to nie będzie miało sensu, płakałam cały czas i nie mogłam przestać, wszyscy nasi przyjaciele którzy postanowili Dominika pożegnać razem ze mną trzymali mnie na duchu, ale to i tak nie wystarczało. Ostatnie minuty były najgorsze, a zarazem najlepsze. Dlaczego najlepsze, ponieważ Dominik powiedział mi na ucho, że mnie kocha. Nie byliśmy parą, która już po pierwszym dniu związku mówi sobie "kocham cię" i ustawia denny związek na facebook'u. Co bardzo mnie cieszyło, bo nasza miłość nie była na pokaz. Oczywiście od razu odpowiedziałam mu, że też go kocham i po tym wspaniałym wyznaniu miłości wywołali jego lot. Ostatni pocałunek, ostatni dotyk, ostatni uśmiech wywołany przez niego. I wyleciał.
Zaraz będę rozmawiać z moim misiem na skype, dlatego żegnam się i do zobaczenia jutro.
PS: historia oparta na faktach ;)
-Nieeeee. To nie może być już dziś. To nie jest koniec wakacji. Proszę, powiedz, że nie.- błagałam poduszkę. Niestety, moje prośby nic nie dały i po kilkunastu minutach znalazłam się w jadalni.
OdpowiedzUsuń-Depresja końcowowakacyjna.- stwierdziła Jula, moja młodsza siostra. Normalnie odpyskowałabym jej, ale dziś nie mam na nic ochoty.
-Julka!- skarciła ją mama. Była zbyt wesoła jak na ostatni dzień naszych wymarzonych wakacji w Grecji.
-Idziesz z nami kupić pamiątki?- spytała.
-Nie, chyba zostanę w hotelu. Albo pójdę na plażę.- odpowiedziałam.
Następne kilka godzin spędziłam na pakowaniu się i czytaniu książki. Nagle mnie olśniło.
-Co ja robię?!- krzyknęłam. Chwyciłam telefon i zadzwoniłam do Luke'a. Poznałam go na początku wakacji, kiedy przypadkiem pomyliłam hotele. Pochodził z polsko-greckiej rodziny i umiał mówić "po naszemu".
-20 minut, plaża za hotelem.- powiedziałam i rozłączyłam się. Szybko założyłam białą sukienkę bez ramiączek i sprawdziłam jak wyglądam.
-Okey.-uśmiechnęłam się do lustra i wyszłam.
Na plaży było pięknie. Zachodzące słońce i morska bryza- tak właśnie będę wspominać Grecję. Nagle zobaczyłam ciemne loki Luke'a potargane przez wiatr. Mimowolnie uśmiechnęłam się. Miał na sobie cienką koszulę i spodenki. Podbiegł do mnie.
-Heej.-powiedział i pocałował mnie. Chyba się zarumieniłam.
-Hej. Co to było?- spytałam.
-Yyyyyy...no...ten... takie greckie powitanie.- zaśmiał się. Zrobiłam to samo.
-Co u ciebie?- spytałam siadając na cieplutkim piasku.
-Nic nowego. Coś się stało?
-Jutro wyjeżdżam- mruknęłam.
-Jesteś pewna? Jutro?
-Tak.
-Hmmm...Wstawaj. Idziemy.- Luke wstał i podał mi rękę.
Przeszliśmy w milczeniu kilkadziesiąt metrów. Nie miałam pojęcia co on chce zrobić.
-Dobra. Musisz zamknąć oczy. Tylko nie podglądaj!- w jego głosie wyczułam podekscytowanie. Wziął mnie za rękę i zakręcił mną parę razy. Straciłam orientację.
-Robi się romantycznie-pomyślałam.
-Otwórz oczy!- powiedział. Swoim uśmiechem mógłby zarazić cały świat.Wyciągnął do mnie zaciśniętą dłoń. Gdy ją otworzył zobaczyłam muszelkę.
-Dziękuję- powiedziałam. Chciałam ją wziąć, ale on... wrzucił muszelkę do morza.
-Dlaczego to zrobiłeś!- krzyknęłam. Luke nagle usiadł i zaczął kopać dół.
-Odbija ci?- spytałam, a on nie odpowiedział. Kopał dalej.
-Luke!!!- wrzasnęłam. Spojrzał na mnie i wstał. Znów miał muszelkę.
-Co tu się dzieje?- zaczynałam się denerwować.
-Patrz.- powiedział wreszcie. Otworzył muszlę, a moim oczom ukazał się srebrny wisiorek z wróżką z błękitnych kamyczków.- To dla ciebie.
-Czekaj, nie wyrzucaj tego. Dziękuję.- wykrztusiłam. Luke był tak szczęśliwy. tak idealny. Już prawie się pocałowaliśmy, gdy mój telefon zaczął wibrować.
-Muszę odebrać. Przepraszam.- wymamrotałam. To była mama. Musiałam wracać.
-Odprowadzę cię.- powiedział. Wracaliśmy powoli, ciesząc się sobą.
Kiedy doszliśmy do hotelu Luke spojrzał mi w oczy, a ja... pocałowałam go.
-Przepraszam.- zaczęłam panikować. Ale on odwzajemnił mój pocałunek. Mogliśmy stać tak całą noc, ale stało się coś dziwnego. Ludzie bili nam brawo. Poczułam się jak w filmie. Spojrzałam na Luka i... ukłoniliśmy się.
-Obiecaj, że jutro przyjdziesz się pożegnać.- poprosiłam.
-Obiecuję- szepnął-Obiecuję ci kochanie.
martusia000m
http://bankfotek.pl/view/1931704 stylizcje
UsuńStylizacje : http://bankfotek.pl/view/1933457
OdpowiedzUsuńOpis : http://bankfotek.pl/view/1933458
Tinistas4everVL
Mam nadzieję chociaż na nagrodę pocieszenia :p
Stylizacje: http://bankfotek.pl/image/1933574
OdpowiedzUsuń-> nie kieruję się modą jaką wprowadzają projektanci, ubrałam Twoją doll w taki sposób w jaki mi się spodobało. :) Również nie jestem zdania że ciepłe kolory odzwierciedlają jesień. W tych "smutnych" miesiącach często świeci słońce i nie zawsze jest zimno także lekkie ubrania są wskazane. Bądźmy optymistami!
Moje wymarzone wakacje?
-> Moje wymarzone wakacje będą w przyszłym roku,
kiedy ostudzę emocje po szkolnym amoku.
Maturę zdam i egzamin zawodowy,
mój chłopak będzie zadowolony,
że znajdę dla niego czas...
Wtem spakujemy nasze walizki,
wyjedziemy za granicę do bliskich,
odnajdziemy skarb
i odmienimy Świat.
Zaczynają od Ameryki,
wprowadzimy nakaz dietetyki,
pojedziemy do Afryki,
damy czarnym dzieciom frytki...
Nakażemy tolerancji wśród ludzi,
niech nam ktoś pomarudzi!!
Będziemy znani na całej planecie
i spłodzimy sobie małe dziecię.
Z tym dzieckiem to żartowałam,
najpierw okrążenie Świata w me życie wpasowałam.
Czy ja to wszystko zdążę w jedne wakacje?
Hmm, chyba nie, masz racje...
Wniosek z mego wierszyka jest taki,
że prześpię całe wakacje pożerając tik taki.
I będę sobie śniła,
że jest we mnie siła
do zmieniania Świata...
Wakacje będą wspaniałe,
bo będę zbierać siłę
na wyżej wymienione,
w gronie przyjaciół spędzone chwile. :))
Najka. -> obserwuję bloga jako Angelika Aa :)
UsuńKończąc studia nie spodziewałam się, że będę aż tak szarym i smutnym człowiekiem. Praca i ciągła nauka wypompowują z Ciebie całą energię.
OdpowiedzUsuńZawsze marzyłam o wielkiej miłości, dzięki której moje życie nabrałoby kolorów.
Nie sądziłam, że okazja nadarzy się aż tak szybko.
Spotkanie klasowe po latach było właśnie tym momentem. Absolwenci mojego starego liceum z dzieci, zmielili się w piękne kobiety i muskularnych mężczyzn.
Właśnie tam wpadłam na moją wielką, szkolną miłość.
Spędziliśmy razem cudowny weekend, wymieniając się opiniami na każdy możliwy temat. Chłopak wyznał mi, że uwielbiał obserwować mnie na lekcjach, pisał do mnie listy i często mnie rysował.
Zadurzałam się z każdą chwilą.
Umówiliśmy się na kolejny wypad nad morze, w mniejszym i spokojniejszym gronie. Już wtedy wiedziałam, że to właśnie z nim chcę spędzić kolejne lata mojego życia.
On był tym typem człowieka, który czego się nie dotknie, staje się całkowicie proste.
Nigdy nie przypuszczałam, że będę jeździć na nartach wodnych czy pływała kajakiem z nurtem niedaleko płynącej rzeki.
Jego uśmiech stał się moim ulubionym zjawiskiem, a tamte wakacje wakacjami marzeń.
Stylizacje:
http://oi62.tinypic.com/rshs1d.jpg
http://oi62.tinypic.com/dxfyab.jpg
kateannechill