Styled Outfits #5

No, słuchajcie, nareszcie troszkę więcej luzu wkradło się w moje pędzące autostradą życie. U mnie już po wystawianiu ocen, w sobotę miałam festyn, więc też już luzik jeśli chodzi o jakiekolwiek zobowiązujące imprezy. Od razu bardzo Was przepraszam za to, że artykuł nie pojawił się w zeszły poniedziałek ale nie miałam czasu. Teraz tylko wytrwać te dwa ostatnie tygodnie i będziemy w domu. :] Co dzisiaj dla Was przygotowałam? Coś zdecydowanie letniego i lekkiego, żebyście mogli poczuć się jak na wakacjach - a chodzi o...

Och, no tak, można się było spodziewać, prawda? :] Każdemu lato kojarzy się z ciepłem, którego co prawda czasem w Polsce brakuje. No, ale jeśli już mówimy o cieple to warto wspomnieć o ubraniach, w których się nie zgrzejemy, a poczujemy lekko i świeżo. Projektanci starają się w lecie wprowadzić coś nowego, czego jeszcze nie było. Bardzo modne są w tym sezonie garnitury na guzik bez jakiegokolwiek topu pod spodem. Oprócz tego sukienki, a wszystko to w pięknych czerwcowo-lipcowych barwach.

Dzisiaj postanowiłam skupić się na aktorce Natalie Portman, która pokochała letnie odcienie koralu, brzoskwini i limonki. Wyżej dodałam śliczną transparentną sukienkę Lanvin, bardzo podobną do tej wybiegowej, jak widać różnią się kolorami. Na zdjęciu obok widzimy same letnie hity, czyli kolory, bardzo odważne z resztą, asymetryczne elementy i prześwity.

Co myślicie o outfitach? Nie są może bardzo wyszukane, a po prostu zwyczajne, no ale to w prostocie tkwi to 'coś'. Pierwszy jest zdecydowanie moim ulubionym, może widzieliście go już na Elegantly. Post dodałam pt. The Passenger i właśnie jak taki pasażer czuję się gdy patrzę na tą stylizację. W drugiej użyłam adidasów z Windows of the world i uważam, że był to wspaniały wybór. Bluzka to dzieło mojej kreatywności - stworzone w Stardesing. A ostatni look to spontaniczny napływ chęci do wykorzystania tej torebeczki. Wyszło całkiem ładnie, przynajmniej moim zdaniem, a Waszym? :]

* o marki ubrań możecie pytać w komentarzach

Jak sami pewnie zauważyliście już od kilku sezonów królują wśród nas kolorowe pasemka. Na zdjęciu obok może jest to troszkę (albo nawet nie troszkę) przesadzone. :] Jednakże jakiś letni akcent zawsze warto dodać. Ja na przykład już drugi rok farbuję końcówki na fioletowo. Co zrobić by nasza lalka wyglądała wakacyjnie? Przede wszystkim - rozjaśnienia! Masz ciemne włosy, dość bladą karnację i jasne oczy w salonie piękności? Zmień to wszystko, zdecydowanie polecam fryzury z najnowszej kolekcji Tress Up, blady blond dostępny za darmo w naszym apartamencie i ciemne pudry na policzki. Lato cechuje się lekkością, więc wyraziste i odbijające makijaże nie sprawdzą się najlepiej. Oczywiście zawsze przyda się uśmiech. :]

Co sądzicie o artykule? 

Macie już jakieś konkretne plany na wakacje? Pojutrze wyjeżdżam do Niemiec na wymianę, trzymajcie kciuki żebym się porozumiała w tym okropnym języku. :] 

+ jeszcze raz Was przepraszam za to, że w zeszłym tygodniu nie pojawił się artykuł

~Sonia