Na początku chciałam napisać
o przyjaźni damsko-męskiej, ale uznałam, że to może poczekać – jeśli spodoba
Wam się ten pomysł napiszę o tym w kolejnej pracy. Dziś inna tematyka! Jako że
niektórzy rozpoczęli już ferie, a inni (tak jak ja) ciągle na nie czekają, wpadłam
na pomysł artykułu o sportach zimowych. Opiszę Wam jazdę na nartach (całkiem
szczegółowo, ponieważ sama uprawiam ten sport) i postaram się także dodać coś o snowboardzie,
będą to jednak ogóły (niestety nam nim mało się znam, gdyż nie jeżdżę na
desce).
Tak czy siak, zapraszam do lektury :)
Ferie można przebyć na
wiele sposobów: przy komputerze, z rodziną czy po prostu wypoczywając. Choć
każdy z nas inaczej je spędza, duży procent społeczeństwa uprawia wtedy sporty
zimowe. Jest to zwykle jedyna okazja, aby skorzystać z polskich stoków. Latem
nie ma przecież śniegu! Niestety, wyjazd w góry jest drogi, co oznacza, że nie
każdy może sobie na niego pozwolić. Zabawa na sankach i jazda na łyżwach to również świetna zabawa! Nie zapominajmy także o bałwanach i bitwach na śnieżki ;) Jeśli
jednak rodzice proponują Wam wspólny wyjazd/obóz w górach – nie wahajcie się.
Aktywne ferie na dłużej pozostają w pamięci!
No tak. Skoro już jedziemy
w góry, aby korzystać ze stoków musimy wybrać na czym chcemy jeździć. Narty czy
snowboard? A może to i to?
Z własnych obserwacji
wiem, iż więcej osób jeździ na nartach, gdyż są to zwykle ludzie pod 30-stkę.
Młodsi (większość z nich) preferują snowboard.
Czym to się różni?
Po pierwsze, gdy
jeździmy na nartach musimy mieć buty narciarskie. Są one ciężkie i raczej nie
przeznaczone do długiego chodzenia z powodu swojego kształtu, który dopasowany
jest do wiązań, a nie wędrówek. Oczywiście obuwie podczas jazdy jest wygodne, w końcu do tego zostało przeznaczone.
Kolejnym sprzętem narciarskim są narty, przecież bez nich i butów nie byłoby tego
sportu. Narty należy dobierać pod wzrost osoby na nich jeżdżącej i jej
oczekiwań. Są między innym takie, które rozjadą każdą kupkę śniegu i takie, na
których łatwo robi się różnego rodzaju tricki. W dzisiejszych czasach jest wiele
modeli, wzorów – dzięki temu każdy z nas ma swój wymarzony sprzęt. Gdy
wybierzemy już obydwie te rzeczy należy dopasować wiązania do wagi narciarza (opcja
to powoduje, że przy mocniejszym upadku wypinają nam się narty dla
bezpieczeństwa). Jeżdżąc na nartach powinniśmy być pochyleni do przodu (kąt
nachylenia zależy od tempa, jakim chcemy się poruszać) na lekko ugiętych
nogach. Narciarze używają do pomocy kijków. Nie tylko do samej jazdy, ale także
wypinania butów, ruszania. Na nartach jeździmy slalomem, większym lub
mniejszym. Spotykana jest także jazda na kreskę.
Snowboard to całkiem
inna bajka. Tutaj mamy przede wszystkim wygodniejsze buty, ich podeszwa jest
całkiem inaczej wykonana od tych narciarskich. Mamy oczywiście wiązania, te są
jednak inne od tych opisywanych wcześniej. Buty do snowboardu wiąże się, a
potem przypina się je do wiązań na rzepy. Dzięki temu jesteśmy przytwierdzeni
do deski (na nartach buty zapina się klamrami i tylko ‘wsuwa’ w wiązania).
Początkowa nauka snowboardu jest łatwiejsza niż nauka jazdy na nartach, prawdopodobnie
dlatego, że musimy panować tylko nad jedną nad deską, a nie dwoma nartami. Snowboard
umożliwia nam większą ilość sztuczek na śniegu – sama jazda powinna wyglądać
tak, że snowboardzista obraca się podczas jazdy slalomem, nachyla się w stronę,
którą chce jechać.
Niezależnie od
sprzętu jakiego używamy zwykle jesteśmy w spodniach narciarskich, a także
kurtkach do pasa. Rzadko jeździ się w dżinsach, ponieważ szybko przemakają.
Orientuję się też, że osoby do 16 roku życia powinny poruszać się w kaskach – słyszałam
jednak o zmianie regulaminu, wedle którego każdy będzie musiał mieć ochronę na
głowę.
Osobiście jeżdżę na
nartach już 8 rok i jestem zachwycona! Przy szybkim tempie czuję się, jakbym
latała i każdego roku wyczekuję wyjazdu w góry. Z drugiej strony mam ochotę na
jazdę na desce, ale zwykle po pierwszym dniu na stoku przechodzi mi: widzę jak
nieudolnie ludzie starają się hamować i powodują wypadki. Nie zbyt zachęcające.
Mam także własny sprzęt narciarski, więc trochę szkoda mi pieniędzy na
wypożyczenie deski + instruktora.
Co jest jednak w tym
wszystkim najważniejsze?
To, że ludzie uwielbiają jeździć na nartach i
snowboardzie.
Nie ważne czy są w tym świetni, czy nie.
Lubią to robić, a przecież
zabawa jest najważniejsza!
Chciałabym także
wiedzieć czy Wy uprawiacie jakieś zimowe sporty?
A może spędzacie ferie na
luzie, tak jak moja przyjaciółka?
W domu?
Co myślicie o artykule?
Czekam na opinie!
Ja w każdej ferii zimowej wyjeżdżam do babci w góry, a od babci do stoku mam 5-10 minut drogi, a do Słowacji 20 minut! *.*
OdpowiedzUsuńA na nartach też umiem jeździć od 8 lat! :D
A jeśli coś mi nie wypali w tym roku to mam inne zajęcie, czyli jazda na łyżwy (dostałem je pod choinką :3)
Fajny artykuł ;)
Ja uwielbiam jazdę na nartach! Co prawda jeżdżę na nich dopiero 4 lata, ale to już zawsze coś :) uwielbiam jazdę na tym sprzęcie, można się nieźle bawić. Poza tym świetny artykuł ♥
OdpowiedzUsuńDługi, ale ciekawy artykuł. Znalazłam kilka małych błędów. Jednak ogólnie język tekstu jest na wysokim poziomie. Najbardziej podoba mi się to, że nawet jako kompletny laik wszystko zrozumiałam.
OdpowiedzUsuńNigdy w życiu nie jeździłam ani na nartach, ani na snowboardzie. A z lodowiska mam same niemiłe wspomnienia. Myślę o nieprzyjemnych i twardych lądowaniach na zimnym lodzie. Ferie spędzam w galeriach handlowych z centralnym ogrzewaniem, albo w moim domu pod kocykiem i z książką. Lubię uprawiać sporty, ale tylko latem. ;)
Super artykuł, gratulacje :D
OdpowiedzUsuńJa ,,jeżdżę" na nartach od 3 roku życia (,,jeżdżę" bo an początku była to tylko drobna zabawa), więc już 10 latek :D
świetna zabawa, tez mnie korci, aby spróbować na desce, ale... chyab ni ;)
i...love..you..
W następnym temacie napisz o przyjaźni damsko-męskiej, coś o tym wiem ;) A co do tego artykułu. To np ja bym chciała wyjechać gdzieś na narty, ale niestety nie mogę sobie na to pozwolić, ponieważ tata jest zapracowany. Koszty nie były by tu przeszkodą ;) Nie uprawiam sportu zimowego, bo w mojej miejscowości nie ma do tego miejsca. Spróbowanie to już byłoby coś. Wybierając pomiędzy snowboardem a nartami, wybrałabym hmm...chyba narty. Ogólnie fajny artykuł ;) A ferie teraz spędzam w domu. Pewnie będą jakieś spontany ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Olakola97 ;)
Niestety jezdzilam na nartach tylko jeden raz.Bylo fajnie,ale zima nie jezdze np. do Zakopanego.Swieta spedzam w domu,lub u babci :) Co do artykulu - udal Ci sie :) Czekam na wiecej takich ♥ W kazdym razie (ze spoznieniem) zycze wam Szczesliwego Nowego Roku!!♥ :]
OdpowiedzUsuńPozdrawiam niania00 ;)
Bardzo fajny blog, ja jak na razie nie jeździłam na nartach w tym roku.
OdpowiedzUsuńZapraszam; http://lovee-fashioon.blogspot.com/
Miałam kiedyś narty lecz nigdy z nich nie korzystałam. Za bardzo się bałam. Gdy jeżdżę w góry to tylko oglądać i z reguły nie w porę więc ja styczności z tymi wszystkimi sportami zimowymi za bardzo nie mam styczności. Ja osobiście ferie spędzam w domu bądź u babci.
OdpowiedzUsuń*Co do artykułu to bardzo fajnie się go czyta jest bardzo łady i miły dla oczy. Czekam na więcej.
super artykuł
OdpowiedzUsuńGieniusia.
Osobiście wolę narty ;)
OdpowiedzUsuńCrazyMiley8
Bardzo fajny artykuł. ja mam 12 lat i już od paru lat jeżdżę na nartach.
OdpowiedzUsuńLoVeee_2
Bardzo fajny artykuł. ja mam 12 lat i już od paru lat jeżdżę na nartach.
OdpowiedzUsuńLoVeee_2
Ja jeżdżę na nartach. Szczerze mówiąc nudzi mnie już ten sport, ponieważ jeżdżę od dzieciństwa. mama namawia mnie na jedniodniowy wypad w góry na narty, ale ja jakos nie mam chęci. Może gdyby był tygodniowy wyjazd jak co roku mam, to miałabym ochotę? Na pewno nie siedziałabym w hotelu ;>
OdpowiedzUsuńMajkaKolorowa
Na początku chciałam napisać że ten artykuł o przyjaźni damsko - męskiej będzie prze ze mnie bardzo wyczekiwany, ponieważ jestem ciekawa jak ty to widzisz. A co do ferii. To ja ich jeszcze nie mam ! Żal , ja jako mieszkaniec województwa wojewódzkiego będę je miała 11 lutego ? Jednak jak na razie nie mamy żadnych planów z rodziną na jakiś wyjazd, jest u nas zima i strome górki które służą niekiedy też do stoczni ! A co do nart i snowboardu , uważam to i to za bardzo trudne początkowo do opanowania. Raz próbowałam jeździć na nartach ale jak je tylko założyłam to mnie nogi bolały ( numer był dobry - 38 ) kiedy już się odpychałam tymi kijkami to masakra więcej zmęczenia niż samego smaku zabawy ! ( Chyba że ktoś mnie pchał XD ) A co do twojego artykułu jak zawsze fajnie to ujęłaś i przyjemnie mi się go całościowo czytało :>
OdpowiedzUsuńpatXDD
Na pewno chętnie przeczytam artykuł o przyjaźni damsko-męskiej z twojej strony :)
OdpowiedzUsuńOsobiście nigdy nie jeździłam na nartach, ale bardzo bym chciała spróbować - twój artykuł do tego zachęca :)
+ śliczny krajobraz *-*
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńjak zwykle bardzo fajny artykuł^^ ja niestety nigdy nie próbowałam ani jeździć na nartach ani na snowboardzie i bardzo żałuję z tego powodu, bo moje wszystkie przyjaciółki w każde ferie uprawiają jakieś sporty zimowe, jednak jeszcze wszystko przede mną (przynajmniej tak sobie mówięxD) bo prawda jest taka że bardzo bym chciała się nauczyć jeździć na nartach^^ i przeważnie wyjeżdżam do rodziny na święta i ferie^^ muszę przyznać że zaintrygowałaś mnie tym początkiem z artykułu o przyjaźni damsko-męskiej i nie mogę się doczekać kiedy się on ukaże bo sama mam po części, tego typu problem, i nie do końca wiem jak go rozwiązać^^ ach i zapomniałam dodać że ja ferie zaczynam dopiero za tydzień:) więc mam jeszcze cały tydzień nauki^^
OdpowiedzUsuńreniulka93