W minionym poście z wynikami konkursu zostałam poproszona o dodanie zwycięskiej pracy w poście. Jako że nie miałam (przyznaje się) pomysłu na post "Talenty" postanowiłam, że w dzisiejszy czwartek będzie trochę inaczej. Mam nadzieję, że post przeczytacie z miłą chęcią i pozwoli oderwać się Wam od naszej rzeczywistości, czyli szkoły.
Decydując się na wakacyjną włóczęgę miałam poznać życie bitników. Wylądowałam więc w tęczowym San Francisco szukając okazji, by złapać podwózkę gdziekolwiek na południe. A może do Meksyku, do murzyńskich kobiet, o tak, tak, czerwone palące słońce. W biurze podróży facet ubrany w beżowy szalik, w wełniany czarny płaszcz jak polaczek, zbierał kompanię do swojego ognistego Cadillaca Eldorado w krzykach samotności zmierzającego do Phoenix. Przetarte jeansy skrywały dolary na zrzutkę na paliwo. Jechaliśmy w trójkę- ja, Polaczek, młody, podziemny hipster z NY. Mieliśmy prowadzić na zmianę. Gdy za kierownicą usiadł nowojorczyk, z jego ust popłynęły nuty jazzu nakręcając całą machinę, przyspieszając, jechał jak wariat po pustkowiach Ameryki, opony skowyczyły nakręcając młodzież, jak tragiczny bączek trzymany w rękach największego dziecka Wszechświata zwanego Bogiem.
Cały dzień, noc w drodze. Pragnęłam jechać jak grecki, hipsterski młodzieniec, szosa prosta, tylko myśli poplątane. Zmartwienie, wszędzie szarzejące szarości. Otwórzcie okna, dachy, niech ten dym zniknie, dajcie przewietrzyć głowy ludzkości. Wysiadamy na zwierzęcych ulicach Phoenix, cadillac odjeżdża zostawiając za sobą dwójkę młodzików w podartych jeansach. I żegnam się z aniołem z NY. Sięgam głębiej do kieszeni, kilka wymiętych banknotów przeznaczonych na bilet do Meksyku. Szary autobus skąpany w różowo-fioletowym słońcu miasta. Zieleń zmieniająca odcienie, kaktusy stojące na baczność. Zapach kawy i starych czasopism w powietrzu. W autobusie siedzi młoda meksykaneczka ze śpiącym dzieckiem na kolanach wyglądającym, jak hipster z Nowego Jorku, ma ten sam płomień. Ciemne oczy wpatrzone w teraz spokojną buzię chłopca. I siadam obok niej uśmiechając się, a ona ogarnia mnie magicznym wzrokiem, bo tylko Meksykanki mają ten czar w oczach i chcesz w nim tonąć, tonąć i nie wynurzać się. "Mary Lou" mówi. Wcale niemeksykańskie imię, pewnie jej ojciec był Amerykaninem, a jej matka, rozwódka, z którą została, wychowywała ją w duchu należącym do czerwonych piaszczystych ziem. I jedno słowo, już jesteśmy łyse przed sobą, z braku określonego celu, jadę z tą czarnoskórą dziewczyną i murzyńskim dzieckiem trzymanym na jej rękach. Przekraczając granicę Meksyku pragnę krzyczeć, bo ogarnia mnie ten szał, starcy w kapeluszach, dzieci i ich czerwone twarze. Wysiadamy przy jej domu, chałupa z drewna, prawie, jak stare czynszówki z Chicago. I wchodzimy, tam gromadka dzieci, Mary-Lou odkłada małego hipstera, pozostałe się nim zajmują i przyszedł czas na rozmowy, dlatego mówimy i milczymy odkrywając tajemnice najbardziej poplątanych i prostych umysłów.
Autorem tekstu jest DaisyShey
Chcielibyście więcej takich konkursów? Kto według Was powinien się pojawić za tydzień w "Talentach? Może redaktorzy... Kto wie..
Życzę Wam udanego weekendu.
Tekst fajny, stylizacje mi się średnio podobają :D
OdpowiedzUsuńZwycięzców się nie sądzi, podobno, ale skoro praca jest opublikowana to pozwolę sobie dodać komentarz ;)
OdpowiedzUsuńMnie (lub mi, nigdy nie wiem, eh!) się tekst średnio podoba, ciężko czyta mi się zdania rozbudowane na 3-4 linijki, w dodatku opisujące krajobrazy :P stylizacja pierwsza fajna, druga bardzo kiepska :/
Jeśli na początku zdania, to używamy "mnie", jeżeli w środku - "mi" ;D
Usuń~majowa_pani
Nice tip! Może w końcu mój mózg to przyswoi :D
Usuńszkoda że nie opublikowałaś jeszcze 2 i 3 miejsca ale ok :)) każdy robi tak jak chce :)
OdpowiedzUsuńgabrysiaslysz
Uznałam po prostu, że post byłby bardzo długi i większość osób by go nie przeczytała.
UsuńGatasjshhs
Spk
UsuńSprawdź profil MissySleepy ;)
OdpowiedzUsuń~majowa_pani
Nie do końca do mnie przemawia treść tekstu, jednak styl pisania jest ciekawy - na pewno ta praca zasłużyła na zwrócenie na nią uwagi. Stylizacje niestety niezbyt mi się podobają :/ Dla mnie jest tu trochę chaos, nie lubię, kiedy jedne ubrania tak bardzo wychodzą zza innych. Jednak to tylko moja subiektywna ocena i gratuluję DaisyShey ;)
OdpowiedzUsuńzosia21212z
Ciężko mi się czyta tekst ale jest ładny. Stylizacje takie sobie. Mimo to jak najbardziej gratuluję Ci wygranej ;)
OdpowiedzUsuńMarlenka8
Po połowie tekstu odpadłam. Niektóre zdania są źle zbudowane, ale mniejsza bo we mnie poetki brak. Odnosząc się do stylizacji, gdyby nie 'palemki' nie wiedziałabym jak je przypasować. Przejrzałam wszystkie prace i były ciekawsze i teksty i stylizacje. Ale mimo wszystko gratuluję.
OdpowiedzUsuńCo do osoby którą mogłabym polecić to ania_bania. :)
Tekst niezbyt mi się podoba, ale stylizacje to co innego. Moim zdaniem są bardzo ładne,
OdpowiedzUsuńzwłaszcza pierwsza :D
cat-wercat
Ładne stylki
OdpowiedzUsuńTinistas4everVL
Podoba mi się pierwsza stylizacja. Ta letnia trochę mniej.
OdpowiedzUsuńChwila, po obrazkach widzę ze odwrotnie, nie spodziewałabym się.
UsuńPierwsza jest ok,druga jakoś nie.Ale jest dobrze.Więcej takich konkursów prosimy! :)
OdpowiedzUsuńOlcia473