Kochani, jak mija Wam Wielkanoc?
U mnie bardzo typowo – spędzam czas z rodzinką, jem serniczek i odpoczywam. Przyznam Wam, że nie jestem miłośniczką Wielkanocy, zdecydowanie wolę Boże Narodzenia. Jak u Was z sympatią do tego święta?
Opowiedzcie w komentarzach, co ciekawego porabiacie, napiszcie coś o potrawach, które pałaszujecie (koniecznie o ciastach i słodyczach). Stawiacie na tradycyjne potrawy? U mnie w domu na przykład nigdy nie piekło się mazurków, nawet nie wiem, jak smakują.
Zapraszam Was do dzielenia się refleksjami, narzekania, wyrażania radości, chwalenia się i wszystkiego innego, co tylko zechcecie.
Też wolę Boże Narodzenie, chociaż uwielbiam wielkanocną pogodę (jak nie pada śnieg xD).
OdpowiedzUsuńWczoraj na chwilę byłam u rodziców, dzisiaj mój chłopak pracuje, dlatego siedzę z nim w domu. Ja się trochę uczę i planuję oglądać potem Dragon Balla :D
Potraw tradycyjnych też za bardzo nie mam, dostałam od mamy tylko sałatki jarzynowej na ząb, serniczek i makowiec (bo słodkości to nie odpuszczę). Mazurka jadłam raz w życiu, kiedyś sama upiekłam, ale nie jestem przekonana czy był odpowiednio "tradycyjny"...
Też wolę Boże Narodzenie. Potrawy wielkanocne są nie za ciekawe i jeśli mam być szczera to też nie wiem jak smakuje mazurek. U nas z tradycyjnych dań chyba tylko barszcz biały i jajka. Kocham jajka faszerowane z majonezem. Warto też wspomnieć, że jak majonez to tylko kielecki :D
OdpowiedzUsuńU mnie nic ciekawego. Jak nie ma gosci i tradycyjnych plotek to sie strasznie nudze xd nudze sie, odpoczywam, nuc nie robie i taki byl moj plan ;) bo zaraz powrot do nauki :(
OdpowiedzUsuńJa kocham Wielkanoc. Jest krótsza niż Boże Narodzenie, bo jeszcze mamy Sylwestra i Nowy Rok do kompletu, ale uwielbiam ten wiosenny klimat, jak ptaszki śpiewają... dziś to nawet przez przypadek miałam okazję widzieć jak się rozmnażają haha :D Siedzę sobie z rodzicami mojego chłopaka, rozmawiamy i nagle jego mama zwróciła uwagę na to, że gołąbki sobie "siedzą na drucie i tak ładnie gruchają, dziobią się delikatnie". No to podeszliśmy do okna, a tu bam - jeden na drugiego włazi i się zaczyna :D Zgniłam.
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o jedzonko, to był żurek z jajkiem, sałatka, boczek, ciasto ze śliwkami, szarlotka. Mazurka nie było i w sumie w moim rodzinnym domu też się go nie piecze, ale chciałabym kiedyś sama spróbować go zrobić. Jestem kuchennym beztalenciem, ale może chłopak mi pomoże :D
rozwaliły mnie te gołębie hahaha :D
Usuńja przesiedziałam w domku i obżerałam się ciastami,zaraz po świętach znowu przestane tak wcinać słodkości xD moja mama to przestała piec ciasta,bo nie ma dla kogo xd kupiła gotowe i to wyszło że sama je jadłam xD
OdpowiedzUsuńmartusia-16
Moje kolejne samotne święta, ale pospałam, odpoczęłam, na luzie. Widziałam się z byłym. To jest dziwna sprawa, bo już dwa lata nie jesteśmy razem, a nadal sami i widujemy się na różne okazje, czy jesteśmy normalni?
OdpowiedzUsuńTo bardzo miłe, że nadal pozostajecie w dobrych stosunkach, chyba rzadko się zdarza.
UsuńTeż zdecydowanie wolę Boże Narodzenie, umiem jeszcze poczuć klimat tych świąt odróżnieniu do Wielkiej nocy. Kiedyś, jako dziecko chyba bardziej lubiłam te święta, było szukanie jajek i Śmigus-dyngus :D
OdpowiedzUsuńW tym roku nie przesadziliśmy z jedzeniem, przygotowaliśmy tak w sam raz, no może poza cistami, bo ich upiekliśmy dużo :D A u mnie właśnie mazurek był, także polecam :)
U mnie każde święta w domu tak samo wyglądają. Jemy, pijemy i oglądamy stare zdjęcia (to bardzo lubię)
OdpowiedzUsuńa potem lecą jakieś nudy w tv ale się ogląda dla samego oglądania (i tego już nie lubię)
Jak jest ładna pogoda to chociaż chodzimy na spacer a w tym roku padał deszcz ze śniegiem -.-
"Pijemy" lubię to =D U mnie w domu rodzinnym w każde święta jest kulturalna popijawa haha =D
UsuńU mnie w Wielką Niedzielę jest rodzinne śniadanko. Bardzo lubię ten zwyczaj. Zawsze każdy bierze sobie jedzenie w biegu, a miło tak przysiąść razem i zjeść. Ciast było od groma i jak zwykle nie mogłam się od nich oderwać :D Mazurek był, serniczek, lodowa góra i krówka, a do tego babki wielkanocne z lukrem. Moja mama lubi piec i zawsze słodkości mamy najwięcej z całego jadła :D
OdpowiedzUsuńU mnie w domu rodzinnym też jest śniadanko! U mojego chłopaka niestety nie i jakoś tak dziwnie się z tym czułam. Tak jakby żadnych świąt nie było xD
UsuńTeż czułabym się dziwnie bez śniadania :o
UsuńMnie święta minęły bardzo leniwie. W ciągu całych trzech dni, zrobiłam bardzo niewiele i głównie grałam na komputerze :D ale przyznam, że bardzo mi to było potrzebne, takie odciągnięcie od rutyny
OdpowiedzUsuń