Dzisiaj przygotowałem dla Was fragment sypialni wzorowanej na pokoju studenta. Mało mebli, ale dużo drobiazgów, które razem tworzą całkiem uroczy bałagan. Myślę, że po drugiej stornie ściany stałoby biurko z masą notatek, a obok regał z książkami i niekończącą się ilością segregatorów. Całość jest utrzymana w stonowanych kolorach. Wnętrze stworzone z myślą o artystycznej duszy kochającej modę.
Jak wygląda Wasza przestrzeń do nauki? Wolicie tak, jak ja mieć niemalże pusty pokój czy mały bałagan, który wcale nie przeszkadza? ;)
Student akademii sztuk pięknych na bank. ;)
OdpowiedzUsuńJest ciekawie, trochę pusto ale rozumiem zamysł.
Przyznam ze jak na to patrze teraz (wnetrze robiłem w ubieglym roku xd) to tez uwazam e ejst jakas dziwna pustka. Brakuje jakiejs polki albo komody.
UsuńJa lubię mieć dużo rzeczy.
OdpowiedzUsuńJednokolorowych, nie aż tak widocznych, ale jednak dużo :D
Niemniej fajny koncept :)
Podoba mi się, bardzo fajny pomysł ^^
OdpowiedzUsuńJa do nauki muszę mieć porządek, wszystko ma swoje miejsce. Przeszkadza mi nawet pranie na suszarce - wpierw muszę posprzątać przestrzeń, a potem nauka :D
O tak, bez porzadku trudno sie skupic na nauce. Dobrze jest miec taka hierarchie zadan, organizacja od razu lepiej idzie :)
UsuńFajny pomysł na pokój :) Ja lubię swój bałagan, bo wiem gdzie co mam. Ale na biurku nie może być za dużo książek, bo mega mnie to denerwuje
OdpowiedzUsuńCos w tym jest, tez tak mam 🙈 ale biurko koniecznie z pusta powierzchnia :) inaczej nie da sie skupic, mi tez jest za ciasno, zawsze mam tyle notatek do wykorzystania, laptop i przybory :)
Usuńciekawy pomysł :)
OdpowiedzUsuńola4077
Aranżacja bardzo przyjemna dla oka.
OdpowiedzUsuńJa lubię otaczać się wieloma rzeczami :D
Widziałam wiele takich pokoi u moich znajomych :D zwłaszcza w kamienicach. Jednak ja bym się męczyła w takim wnętrzu, bo lubię harmonię wizualną i nie znoszę bibelotów na wierzchu
OdpowiedzUsuń