Ogólnie Awangarda to zespół tendencji i trendów w sztuce XX wieku odrzucający dotychczasowe style, kreujący własny świat, nienaśladujący rzeczywistości, szukający odrębnego języka wyrazu.
Kobietę w stylu awangardowym trudno określić. Żadnego stylu nie trzyma się zbyt długo. Najbardziej ceni sobie wolność, podejmuje decyzje
na podstawie własnych przekonań, często zaskakując nimi otoczenie. Nie boi się eksperymentów i
nie liczy się z opinią innych. Często tworzy dziwaczne kombinacje,
wprowadzając niechcący nowy trend.
W stylu awangardowym łamiemy zasady, przekraczamy ustalone granice. Fryzura nie jest stałym elementem, dominują dziwne, niecodzienne kolory. W stroju zazwyczaj można zobaczyć (niejednokrotnie) zaskakujący mix. W awangardowej szafie znaleźć możemy obok jedwabnej piżamy koszulę z Kaczorem Donaldem, obok koronkowej kreacji spodnie bojówki. Awangardzista czasami wygląda świetnie, a czasem co najmniej dziwacznie.
Kobieta awangardowa budzi kontrowersje, jednak – podobnie jak kobieta dramatyczna – nie przemknie nigdy niezauważona.
Trzeba być niezwykle odważną osobą, aby zdecydować się na taki styl. Dlatego też najpierw trzeba
zastanowić się, czy w ogóle takie ubrania będą do nas pasowały. Styl
awangardowy pozwala na wyrażenie dość mocnej osobowości. Będzie więc w idealnie pasował do takich
właśnie osób. Warto więc wybierać ten styl,
jeśli jest się osobą odważną i taką, która nie boi się wyzwań i
zwracania na siebie uwagi. W
takich awangardowych działaniach należy uważać, aby nie przesadzić. Jeśli będziemy za bardzo "awangardowi", tylko się ośmieszymy. Jeśli styl będziemy wyznawać w racjonalny i stosowny
sposób, wyróżnimy się z tłumu i będziemy świetnie
wyglądać pod każdym względem.
Co sądzicie o tym stylu? Podoba Wam się?
Ubrałybyście się tak?



W pewnym sensie ja się tak ubieram, to mama mówi, że wyglądam jak Cloun... -_-
OdpowiedzUsuńAleDeDzula
Ubieram się tak na codzien i na sd też sie zdarza , jest to dla mnie pokręcony troche styl ,który uwielbiam *-*
OdpowiedzUsuńQueenRoyal.
Lubie taki styl, kiedyś preferowałam podobne stylizacje w rzeczywistości, jednak teraz wolę nieco bardziej kobiece ;) Jednak na stardoll moją doll czasem można zobaczyć w podobnych kreacjach :)
OdpowiedzUsuńLili_piratka
UsuńUważam, że trudno jednoznacznie w dzisiejszych czasach uznać strój za "awangardowy", ponieważ każdy człowiek inaczej to postrzega. Dla jednej osoby pofarbowanie włosów na np różowy kolor jest abstrakcją, a dla innej nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Wszystko zależy od naszego gustu. Bardzo często, tak jak zostało wspomniane, awangardowy look staje się panującą modą i już przestaje być postrzegany jako "inny".
OdpowiedzUsuńZdarza mi się ubrać tak, że znajomi się dziwią, ale nie uważam nigdy ten look za awangardowy. Przyznam, że nie mam jednego określonego stylu ubierania, bo po co się ograniczać do jednego skoro jest ich tyle do wyboru (:
Swoją drogą, myślę, że osoba, która ubiera się awangardowo nigdy nie określi swojego stroju właśnie w ten sposób, ponieważ dla niej jest to norma. To ludzie, którzy nas otaczają określają czy nasz look jest awangardowy, czy nie.
Z prezentowanych stylizacji tylko II uznałabym za lekką awangardę ze względu na "ciężką" spódnicę i kurtkę połączoną z kobiecym wianuszkiem i torebką. Co daje trudny do określenia, jednym słowem, efekt.
Mi tak pośrednio się ten styl podoba, ja osobiście się tak nie ubieram, ale uważam że ma coś w sobie i na stardoll bardzo ładnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńKlarunia_P
Muszę się zgodzić z DarkPunky :) Kiedy przechodziłam ten burzliwy okres w swoim życiu ( tak, brzmi jakbym miała 100 lat, ale to było 2 lata temu ^^ ) farbowałam włosy na rozmaite kolory jak wściekła, bezlitośnie przekówałam swoje ciało toną " żelastwa" ( mam tu na myśli piercing, który w chwili obecnej nie ważne w jakim stylu uznaje za szczyt kiczu i niszczenie własnego ciała), nosiłam buty na platformach, już w wieku 13 lat kupiłam swoje pierwsze creepersy i zafarbowałam włosy na różowo. Nosiłam drogie ubrania połączone ze szczątkami ubrań kupionych w lumpeksach, wszystko to przełamywałam dziewczęcymi dodatkami typu , motywami kwiatów, wiankiem na głowie a nawet kwiatkami wpiętymi w platformy, z wiekiem nakładałam do tego również bardzo wyzywające dodatki typu rajstopy imitujące pończochy. Nosiłam się tak przez około 4 lata, nie robiło to na mnie wrażenia, znajomych to szokowało, jednym się podobało, inni nienawidzili tego stylu. Dla mnie była to norma i w życiu nie nazwałabym tego awangardą. Dziś z perspektywy czasu napewno nazwałabym tak mój ubiór, który preferowałam w tamtym czasie. Nie wyobrażam sobie wyjść tak dziś na ulice. Oczywiście pewne dodatki i elementy dalej mi się podobają, ale uważam, że nadają się tylko w małych ilościach i rozsądnym połączeniu i na odpowiednią okazję typu impreza.
OdpowiedzUsuńPodsumowując chciałam tylko powiedzieć, że osoby ubierające się awangardowo faktycznie rzadko kiedy uważają się za takowe, chyba, że są świadome odmienności, a ich styl jest wyrazem tylko i wyłącznie buntu i chęcia zwrócenia na siebie uwagi ^^
Lili_piratka
Nie przepadam za tym stylem..
OdpowiedzUsuńAgness7