Artykuł napisany przez czytelniczkę bloga :)
Jesień jest trochę jak młoda dziewczyna. Bywa kolorowa i wesoła, dodaje otoczeniu mnóstwo pozytywnej energii i pozwala odkryć nowe, interesujące strony życia. Taka jesień przynosi ulgę po upalnym i intensywnym lecie, wzmaga poczucie wolności i wyzwala w nas spontaniczność oraz nieskrępowaną niczym radość. Ale tak jak każda nastolatka ma drugą stronę – zamyśloną, rozmarzoną i lekko przygaszoną, to i tak samo ta właśnie pora roku: bywa mglista, szara, tajemnicza i bardzo nastrojowa...
Gdy lodowaty wiatr strąca ostatnie kolorowe liście z drzew, radosne dotychczas słońce szarzeje przykryte gęstą mgłą a pierwsze przymrozki zostawiają rano białe ślady – to znak, że panowanie nad światem przejmuje ta niezwykła, zaskakująca jesienna pora. Mnie niemal zawsze nastraja ona do owinięcia się mięciutkim kocykiem, zrobienia sobie herbaty malinowej, zapalenia cynamonowej lub waniliowej świeczki, oraz sięgnięcia po sztalugi i farby, albo po ulubioną książkę. W konsekwencji zazwyczaj nie robię nic, tylko zastygam przy oknie z kubkiem w ręku i oddaje się najpiękniejszym marzeniom. Podróżuje wtedy bez końca po dalekich, egzotycznych krainach, zakochuje się i łamie serca największym przystojniakom, jestem bardzo bogata i wydaje kosmiczne sumy na najbardziej wyszukane towary, spotykam wszystkich idoli po kolei, albo staje się sławniejsza i bardziej podziwiana od nich. Gdy herbata już wystyga, a na dworze zapada spokojnie zmrok, moje myśli fruną jeszcze dalej, jeszcze wyżej: znajduję na ulicy pelerynę niewidkę, potrafię czytać w myślach, albo też umiem zatrzymywać czas, a może wsiadam nagle w wehikuł czasu i znów mam 7 lat?
I same przyznajcie, czy to nie magia? Wystarczyło że temperatura na dworze spadła o kilka stopni, a zmrok zapada o godzinkę wcześniej, a każda z nas odkrywa nowe światy, goni nowe marzenia, traci poczucie czasu wędrując bez końca po nikomu niedostępnych zakamarkach naszej wyobraźni. W magiczny sposób zamiast chłodnego, jesiennego powiewu odczuwamy nagle rozkoszne dreszczyki i fruwające motylki w brzuchu.
I oby jak najwięcej, najbardziej szalonych, złotych, roześmianych marzeń! To nasz skarb, nasza mała słodka tajemnica, kolejny powód, by puścić samej sobie do lustra wesołe oczko. Nikt przecież nie wie, gdzie, z kim i po co przed chwilą byliśmy i co robiliśmy – bo to przecież tylko nasze cynamonowe marzenia!
Zaraz przeczytam : D
OdpowiedzUsuńsweetasna3
Przeczytałam i muszę stwierdzić, że osoba, która to pisze ma ogromny talent.
OdpowiedzUsuńMiło jest przeczytać taki artykuł po całym dniu ciężkiej pracy. Kocham marzyć - pozwala to na zapomnieniu o prawdziwym szarym świecie dlatego jest pod wrażeniem. A autorce gratuluję świetnego artykułu. Mam nadzieję, że kiedyś się ujawnisz. :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się z clevleen97 - ta osoba ma talent. pisze świetne artykuły, wciągające i interesujące :)
OdpowiedzUsuńMissGirls150
Wciągający tekst.
OdpowiedzUsuńmissmis5
Całkiem fajny
OdpowiedzUsuńzuzankaka
Kocham cynamon ;) co do artykułu - bardzo ciekawy, pisz więcej lubię czytać ;)
OdpowiedzUsuńLandyGlamour11
Cynamonowe marzenia <3 Ahh miło sobie poczytać coś tak pięknego, wciągającego. Zgadzam się :) Dziewczyna ma talent.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy artykuł. Miło i przyjemnie się go czyta;) Osoba, która go napisała ma duży talent.
OdpowiedzUsuńPrimaRoyale
Podoba mi się w Twoich opowiadaniach to, że piszesz otwarcie i kolorujesz ten szary świat <3
OdpowiedzUsuńPozytywnie czytać takie rozmyślania na różne tematy.
OdpowiedzUsuńewelina11222
Bardzo interesujący artykuł.Ciekawie się czytało.
OdpowiedzUsuńGruszka12343
Nic więcej tylko pozazdrościć talentu *.* Zakochałam się w tym artykule <3
OdpowiedzUsuńgwiazda8888
Już zabieram się za czytanie
OdpowiedzUsuńAsinek.xd
gratuluje tej osobie która to napisała .Ma talent .Świetny artykuł .: 3
OdpowiedzUsuńGieniusia.
świetne opowiadanie, może jeszcze coś, kiedyś zostanie opublikowana tego autora. Chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńCały artykuł jest spójny i przyjemni się go czyta. Jestem zadowolona, że chociaż jedna czytelniczka nas tak dobrze reprezentuje. Wiem dlaczego go przyjęliście. Opowiada on o marzeniach przy malinowej herbacie. Sama też odpłynęłam. Lecz nie powiem gdzie. Tego typu artykułów moim zdaniem powinno być więcej . Choć długie ale choć na chwile odrywają nas od rzeczywistości. Cynamonowe marzenia ah genialny pomysł, idea też :))
OdpowiedzUsuńpatXDD
wspaniałe
OdpowiedzUsuńCandyGirlKitty2
Artykuł ma sens, jest spójny itp. ale jakoś mnie nie jara... może dlatego, że nie lubię takiego gadania o pierdołach (nie wiem czy mnie rozumiecie o co mi chodzi no ale trudno) ostatecznie to temat mi nie przypadł do gustu -.-
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam, i humor mi się poprawił :D Utożsamiam się z autorką :) U mnie jest bardzo podobnie tyle, że herbata jest karmelowa :)
OdpowiedzUsuńkasia15z
Talent i Cynamon1 ♥ Miło sie czyta, az ma sie ochotę na herbatę. Zycze sukcesów
OdpowiedzUsuńA ja tam uważam, że tekst to artykuł czy cokolwiek to jest to bełkot o niczym konkretnym, metafory są niespójne, a autorka może ma talent, ale tu go nie pokazała.
OdpowiedzUsuń(to nie był hejting, ale skoro tak ktoś będzie uważał ,okay)
Ziutencja, Każdy ma prawo do wyrażania swojej opinii :D
OdpowiedzUsuńkasia15z
JUż cabieram się za czytanie :P
OdpowiedzUsuńmamymimi