Kochani, wielki dzień już jutro. Na pewno każdy ma własne przemyślenia, żale, czuje się sfrustrowany lub zrelaksowany czy po prostu chce się gdzieś wygadać.
Zostawiam tutaj takie miejsce – możecie napisać w komentarzu, co słychać, jak Wasze przygotowania, poskarżyć się na zbyt dużo obowiązków etc.
Ja jestem w szoku, że to już jutro... Ten czas tak ucieka, że za chwilę będzie Nowy Rok. Ogólnie nie wiem jak Wy, ale ja nie czuje klimatu świąt, nie cieszę się jak za dziecka - jakieś rady? :D
OdpowiedzUsuńMam tak samo.. chyba jestem zbyt wykolejony =/ zadne świąteczne piosenki na mnie nie dzialaja, czyje sie niekomfortowo przy kolędach, dekoracje nie zachwycaja, przygotowania niczym sie nie roznia od wiekszego sprzatania wiosna/latem, a spotkanie z bliskim... zobaczymy jakie bedzie. Moze filmy? Sporobuj sie zastanowic, co najwiecej dla Ciebie znaczylo wtedy. Na co najbardziej czekalas, co bylo ekscytujace? Moze wystarczy powrot do zdjec sprzed lat? ;)
UsuńTeż nie lubię kolędowania, na szczęście nie ma w mojej rodzinie takiej tradycji :P
UsuńPomysł z powrotem do zdjęć jest super! Uwielbiam oglądać stare zdjęcia :D
Dla mnie święta to fajna tradycja i tyle. W tym roku jednak sama nie będę, chyba. Prawdopodobnie pojadę do znajomych, bo mają trudny czas. Ogólnie bez spiny, na luzie.
OdpowiedzUsuńTez mnie dziwi jak to czas leci, bo doskonale pamietam jak rok temu mialem studia zdalne, robiłem zakupy onilne i w sumie nic sie nie zmienilo... jest kocowka grudnia, a jak tak samo zawalony studiami. Dopiero teraz mam chwile na zajecie sie choinka - w tym roku wyjatkowo sam ubieram. A przyznam, ze nigdy ten "zaszczyt" mnie nie dostapil xd jutro sprzątanie w ostatniej chwili 😬
OdpowiedzUsuńAch, faktycznie szybko minęło! Niby czekałam a jednak teraz poczekalabym dłużej! XD
OdpowiedzUsuńChociaż z drugiej strony pewnie tym bardziej nie czulabym atmosfery... jakoś tak słabiutko w tym roku, niestety
No, ale przygotowania ida pełną parą, mało co zostało. Przede wszystkim prezenty niespakowane, ale jakoś tak zwyklam robić to w wigilię dopiero
CukierkaXD
U mnie wczoraj pod wieczór zaczął padać śnieg i pada aż do dziś :D Jestem mega szczęśliwa, bo to będą chyba pierwsze święta od 10 lat kiedy pada u nas śnieg! W zasadzie wszystko mam przygotowane, uszka i pierogi to była katorga, ale przeszłam to zwycięsko xD Ciasta zrobione a kuchnia posprzątana po tym armagedonie. Dziś popakuję jeszcze prezenty i jestem gotowa na świętowanie :)
OdpowiedzUsuń