Wnętrza #10 - Walentynki

Walentynki... Z czym Wam się kojarzą? Zapewne tak jak wszystkim - z niesamowitą ilością serc, słodkich misiów, róż i wszech obecnej czerwieni. Nie przepadam za tym świętem, jednak spróbowałam specjalnie dla Was zrobić kilka aranżacji, aby zainspirować Was do stworzenia wnętrza, które nieco odzwierciedli charakter dzisiejszego dnia.



Tak naprawdę, nie musicie stwarzać całego wnętrza od nowa. Wystarczy jedynie kilka dodatków, by wprowadzić tę dzisiejszą, uroczą atmosferę do naszego apartamentu. Zwierzaki z najnowszej kolekcji Furry Friends to perfekcyjny wybór. Są przesłodkie!

Co kupiłyście z wczorajszej dostawy do Antidote? Ja w sumie niewiele, ponieważ tylko spodnie... A później zdecydowałam się także na powyższą gałązkę, bo stwierdziłam, że idealnie pasuje do tematu dzisiejszego posta. Uważam, że świetnie wyglada w tej wazie. Różowe serduszka delikatnie ocieplają dosyć zimne wnętrze, ale całość nie jest nachalna. Świetne rozwiązanie do większych pokojów.

Korzystając z nieco starszych dostaw, wykorzystałam serce z Pretty n' love. Świetnie sprawdzi się ono w dziewczęcych pokojach, nie tylko na Walentynki, ale także na codzień. Jeżeli więc lubicie takie klimaty, to zdecydowanie je polecam. Nie kosztuje zbyt dużo (jedynie 5 sd).

Ostatnia propozycja jest utrzymana w zupełnie innym klimacie i opiera się głównie na 3 kolorach: białym, czerwonym i czarnym, czyli dosyć klasyczne połączenie. Wykorzystałam manekiny dostępne dla posiadaczy pokoju loft, aby stworzyć scenkę: dwie osoby wymieniające się walentynkowymi upominkami. Szczerze mówiąc, jest to moja ulubiona z dzisiejszych trzech aranżacji... Mam nadzieję, że Wam też się podoba!


Dla komentujących mam małe upominki... :)