Cześć, dzisiaj również przygotowałem dla Was aranżację w gotowym wnętrzu. Przyznam, że robienie samemu pokoju od podstaw nie jest moją mocną stroną... Tym razem moim celem było stworzenie ekskluzywnego lumpeksu. Moją inspiracją były sklepy sprzedające używane torebki Hermès. Sprawdźmy co my tu mamy... Chanel, Louis Vuitton, Fendi, Bulgari, Gucci, Dior... Wszystko znajduje się w eleganckim wnętrzu. Aby panowała tutaj atmosfera sprzyjająca zakupom, postawiłem na aksamit, żywą zieleń i złote detale. Abstrakcyjny obraz przełamuje jasny kolor ścian.
Gdybyście mogli wynieść jedną rzecz z komisu marek luksusowych, co wybralibyście? Zdarza się Wam kupować modę z drugiej ręki? Czekam również na Wasze opinie o dzisiejszej aranżacji :)
Wnętrze wygląda jak drogie atelier. Bardzo ładne. Osobiście często kupuję w lumpeksach.
OdpowiedzUsuńDzieki, ciesze sie, ze powstał taki efekt :)
UsuńŚliczne wnętrze, bardzo podoba mi się ;)
OdpowiedzUsuńNie mam ręki do lumpeksów, ale udało mi się raz kupić sukienkę, którą kocham ♥
Osobiście pewnie wyniosłabym jakąś torebkę, albo sukienkę :D
Dzieki =) ja tez niezbyt, moje osiagniecie to dwie kurtki i szalik xd ja chyba tez torbe 😅 niech to bedzie Saddle od Diora ahhh
UsuńBardzo ładne wnętrze, wybrałabym się do takiego outletu :D
OdpowiedzUsuńNie znam się na markach, kupuję to co mi się po prostu podoba.
Kocham lumpeksy od dawna, mam pełno rzeczy kupionych za grosze za które w "normalnym" sklepie bym przepłaciła.
To fakt, można kupić "drogie za grosze". Ostatnio upolowałam spodenki Dsquared2 warte 2 i pół tysia za 22zł dla brata i koszulkę Dolce Gabbana zwykłą czarną za 17zł. Brat się cieszy, ja się cieszę, a zaoszczędzone jakieś 3tysie.
UsuńPrzeplacila to dobre slowo - czasem nie wiem za co te ceny sa takie wysokie... wlasnie tez przekonuje sie do lumpeksow, duzo unikalnych ubran :) chciałbym kiedys takie markowe perelki zdobyc :D
Usuńładne wnętrze :) sama kiedyś śmigałam po lumpeksach i mam sporo ciuchów po dziś dzień,najwięcej bluzek na lato xD dzisiaj już nie mam na to czasu,ale kiedyś potrafiłam często tam łazić i kupowałam różności za grosze...mojej mamy koleżanka uwielbia jeździć po takich sklepach i potrafi znaleźć ubrania czy nawet torebki z metką za parę złotych :D i te ubrania wyglądały na nowe,nieużywane
OdpowiedzUsuńmartusia-16
Dziekuje :) oj wlasnie taka wada lumpeksow ze trzeba niezle tam grzebac co zabiera sporo czasu... ubania z metka tam to rzadkosc, niezly z niej lowca :D
UsuńAranżacja jest świetna!
OdpowiedzUsuńJa lubię buszować po lumpeksach, najbardziej z moim przyjacielem, który jest wariatem i kiedyś dosłownie potraktował narzekanie jednej pani, która kazała mu zanurkować w koszu z ubraniami – zrobił to na jej oczach XDD
Fajne wnętrze, dobry balans - nie przeładowane, ani niezbyt puste. Styl klasyczny, całkiem spójny, jedynie bym dodała jakąś ozdobną ramę do obrazu na ścianie i fajnie by było jakby szafka była dopasowana kolorem drewna do np nóżek fotela. Czerwonawe drewno średnio się komponuje, ale ogólnie jest okej.
OdpowiedzUsuńJak na to, jak bardzo rzadko kupuję ubrania w realu (nie cierpię tego robić), to często kupuję w lumpeksach. Jedyne czego w nich nie lubię, to konieczności grzebania i polowania na coś sensownego. Ale kiedy już znajdę i cena jest zadowalająca, to satysfakcja jest nie do podrobienia.
Fajne wnętrze, najbardziej podoba mi sie prawa część aranżacji, bo nie jestem fanką wieszaków z ubraniami aż tak widocznych. Co do lumpeksów to uwielbiam tam kupować i niezłe perełki stamtad wyciągnęłam
OdpowiedzUsuń